Była 68. minuta meczu. Kane ustawił piłkę na 11. metrze w meczu Bayernu

2 godzin temu
Zdjęcie: screen


Borussia Moenchengladbach zaskoczyła Bayern Monachium w meczu 16. kolejki Bundesligi. Zdecydowani faworyci mieli spore problemy, a bramkarz rywali obronił aż dziewięć strzałów Bawarczyków. Decydująca okazała się akcja z 68. minuty, kiedy sędzia podyktował rzut karny, a do piłki podszedł Harry Kane.
W piątkowym hicie Bundesligi lepszy od Borussii Dortmund okazał się Bayer Leverkusen. Piłkarze Xabiego Alonso wygrali 3:2, dzięki czemu zbliżyli się do Bayernu Monachium na tylko jeden punkt w ligowej tabeli. W związku z tym piłkarze Vincenta Kompany'ego musieli zgarnąć trzy "oczka" w konfrontacji z Borussią Moenchengladbach, by przez cały czas utrzymać przewagę nad rywalami.

REKLAMA







Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża"



Bayern Monachium męczył się z Borussią Moenchengladbach. Kolejny gol Harry'ego Kane'a
W ostatnich 13 meczach pomiędzy Borussią a Bayernem padały co najmniej dwa gole, a w ostatnich pięciu starciach oba zespoły trafiały do siatki. To zapowiadało, iż i tym razem kibice obejrzą arcyciekawe spotkanie i grad goli. Pierwsza połowa miała jednak dość zaskakujący przebieg.


Bayern atakował bramkę gospodarzy i nie pozwalał im na zbyt wiele. Groźne strzały oddawali m.in. Leon Goretzka i Thomas Mueller, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Finalnie aż osiem strzałów nie przyniosło gola Bawarczykom. Nie trafiła też Borussia, ale ona nie oddała ani jednego uderzenia na bramkę Manuela Neuera i adekwatnie też nie przebywała na połowie rywali.
W drugiej części spotkania gospodarze zaczęli znacznie lepiej i wreszcie dochodzili do sytuacji, ale przez cały czas nie oddawali celnych strzałów. Bayernowi brakowało z kolei skuteczności, ale w 68. minucie dopisało im szczęście. W pole karne wpadł Michael Olise, a na murawę powalił go Lukas Ulrich. Sędzia bez wątpliwości wskazał na rzut karny.


Piłkę na 11. metrze ustawił Harry Kane i bez najmniejszych problemów zamienił tę sytuację na bramkę. Dla Anglika było to już 15. trafienie w tym sezonie Bundesligi, co pozwoliło mu wskoczyć na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców.






Niedługo po trafieniu Kane'a na pustą bramkę nie trafił obchodzący urodziny Leroy Sane. To już w 80. minucie mogło zemścić się na Bawarczykach, ale Nico Elvedi chybił minimalnie przy strzale głową po rzucie rożnym. Trzy minuty później kolejną świetną akcję miał Goretzka, ale tym razem bramkarz odbił jego techniczne uderzenie z 13. metra. Moritz Nicolas obronił też strzał Alphonso Daviesa po kontrataku Bayernu kilka minut później. Nie skapitulował także w czwartej minucie doliczonego czasu gry, kiedy sam na sam wyszedł Serge Gnabry i trafił w rękę bramkarza. Finalnie była to ostatnia groźna akcja w tym meczu.
Bayern wygrał więc 1:0 i dopisał kolejne trzy punkty. Dzięki temu piłkarze Vincenta Kompany'ego z 39 punktami na koncie ma przewagę czterech "oczek" nad drugim Bayerem Leverkusen i dziewięć nad trzecim Eintrachtem Frankfurtu.
Borussia Moenchengladbach - Bayern Monachium 0:1 (0:0)
Bramka: Harry Kane 68' (rzut karny)
Idź do oryginalnego materiału