Była 47. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił polski bramkarz. Po prostu koszmar

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

Szlagier kolejki w greckiej ekstraklasie nie zawiódł - w starciu Olympiakosu Pireus z Panathinaikosem Ateny padło aż sześć goli. Niestety cztery z nich obciążają konto stojącego w bramce gości Bartłomieja Drągowskiego. Golkiper reprezentacji polski popełnił fatalny błąd już w 47. sekundzie meczu i od razu musiał wyciągać piłkę z siatki. Na murawie przez 85 minut przebywał Karol Świderski, ale tym razem nie wpisał się na listę strzelców,


Idź do oryginalnego materiału