Dla Dominika Marczuk mecz z Nashville FC był szóstym występem w tym sezonie Major League Soccer. Do tego zanotował dwa spotkania w Pucharze Mistrzów CONCACAF. Ale w żadnym wcześniejszym meczu nie miał ani gola, ani asysty.
REKLAMA
Zobacz wideo Co Roman Kosecki przeskrobał w Legii? "Patrzymy, knajpa stoi, to weszliśmy"
Marczuk z pierwszym golem w tym sezonie MLS
Real Salt Lake City mierzy w tym sezonie w udział w play-offach, ale ma problem z regularnym wygrywaniem w MLS. Zwycięstwa przeplata porażkami. Z siedmiu wcześniejszych spotkań w lidze trzy wygrał, a cztery przegrał.
Gracze ze stanu Utah nie byli wskazywani jako faworyci w starciu z Nashville FC, ale początek mieli naprawdę dobry. Bohaterem pierwszych minut był Dominik Marczuk. Były skrzydłowy Jagiellonii Białystok dał gościom prowadzenie w 12. minucie.
Zobacz też: Nieprawdopodobny strzał Ronaldo! To może być gol sezonu!
Polski skrzydłowy idealnie się ustawił, by móc dobić piłkę po mocnym strzale Diogo Goncalvesa. Portugalczyk przymierzył zza pola karnego. Efektowną paradą popisał się bramkarz Nashville, ale odbił piłkę prosto pod nogi Marczuka. Polak wcisnął piłkę tuż przy słupku i mógł się cieszyć z pierwszego gola w tym roku.
Real Salt Lake City nie utrzymał jednak prowadzenia do przerwy. W 30. minucie wyrównał Daniel Lovitz. Od tego momentu rosła przewaga Nashville. Gospodarze wygrali 2:1 po bramce w doliczonym czasie gry. Rzut karny wykorzystał Sam Surridge. To była piąta porażka "Red & Blue Army" w tym sezonie ligowym.
Marczuk został zmieniony w 87. minucie. W całym meczu oddał jeszcze dwa niecelne strzały, miał celność podań na poziomie 72 proc. Wygrał połowę pojedynków, w których brał udział.
W tabeli Konferencji Zachodniej MLS Real Salt Lake City zajmuje dziesiąte miejsce po ośmiu meczach, ma na koncie dziewięć punktów. W tej chwili jest poza strefą play-off. Nashville jest notowane w Konferencji Wschodniej na szóstej pozycji.