Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej rundy ekstraklasy Legia Warszawa mimo czwartego miejsca przez cały czas była postrzegana jako kandydat do mistrzostwa Polski. w tej chwili wszystko wskazuje na to, iż tytuł coraz bardziej zaczyna się oddalać. W dwóch pierwszych meczach po przerwie zimowej stołeczny klub zdołał zdobyć tylko jeden punkt. Najpierw zremisował u siebie 1:1 z Koroną Kielce, a w ostatnią sobotę sensacyjnie przegrał na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!
Legia odwołała pokaz świetlny. Kibice nie wytrzymali
- Mecz, w którym mamy jako pierwsi sytuacje, żeby otworzyć wynik. Wiemy jak to jest istotne w Ekstraklasie, szczególnie jak gra się na wyjeździe. Przynajmniej z jednej sytuacji powinniśmy zdobyć bramkę i nikt nie wie, co tam się wydarzyło. Mamy pełną dominację nad meczem. Nie ujmując niczego Piastowi, bo wiedzieliśmy, iż przyjedziemy grać na trudnym terenie, z drużyną, która jest zaangażowana i poukładana oraz ma wszystkie rzeczy potrzebne do grania w piłkę nożną, to dzisiaj Piastowi pozwoliliśmy na jedną sytuację - tłumaczył szczegółowo Goncalo Feio na konferencji prasowej.
Dzień przed meczem z Piastem Legia Warszawa za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, iż w sobotę 15 lutego na stadionie przy ul. Łazienkowskiej przed ligowym spotkaniem z Puszczą Niepołomice odbędzie się pokaz świetlny. "Z miłości do Legii. Czas, aby światła ponownie rozbłysnęły nad Łazienkowską. Emocje, widowisko, show. Przeżyjmy noc, która rozjaśni Warszawę" - zapowiadano.
Tymczasem okazuje się, iż w najbliższą sobotę hucznie promowanego pokazu nie będzie. Z jakiego powodu? "W związku z pełną koncentracją na kwestiach sportowych zarząd klubu podjął decyzję o przełożeniu pokazu świetlnego zaplanowanego przed meczem z Puszczą Niepołomice na inny termin" - czytamy w nieco kuriozalnym komunikacie.
"Z szacunku do kibiców, którzy regularnie zapełniają nasz stadion i wspomagają zespół swoim dopingiem uważamy, iż wszystkie swoje wysiłki musimy w tej chwili skupić na poprawie wyników pierwszego zespołu, które są dla nas wszystkich priorytetem. Jesteście wielkim wsparciem dla drużyny. Walczymy razem!" - dodano. Na oświadczenie Legii ws. pokazu świetlnego od razu zareagowali kibice i eksperci.
Zobacz też: Hiszpanie od rana trąbią o Lewandowskim. "Nikt inny tego nie ma"
"Co ma jedno z drugim wspólnego? Feio układa choreografię światełek czy Kapustka sprawdza stan techniczny żaróweczek?", "Ani napastnika, ani światełek", "Decyzja o pokazie świetlnym dobra. Ale jak chcecie teraz odbudowywać szacunek do kibiców i się w końcu zorientowaliście, iż kibice mają dość, to trzeba robić transfery do klubu", "Oszczędności z faktury za prąd pójdą na napastnika? Dla kolegi pytam", "Nie zostały nam choćby migające światełka na stadionie" - czytamy w komentarzach. Jak widać, fani domagają się transferu napastnika, bez którego Legii trudno będzie liczyć się w walce o trofea. w tej chwili zespół Feio plasuje się na czwartym miejscu tabeli ekstraklasy, tracąc do pierwszego Lecha osiem punktów.