Blisko dziesięcioletnia obecność w strukturach największej organizacji kobiecego tenisa, okraszona skandalami, jakich świat tej dyscypliny sportu jeszcze nie widział - to zdanie dobrze podsumowuje "osiągnięcia", jakich w strukturach WTA dokonał Steve Simon. Po niemal dekadzie swoich rządów Amerykanin zdecydował się przejść na emeryturę. Ta informacja z pewnością odbije się szerokim echem w świecie kobiecego tenisa, który już od dłuższego czasu patrzył na 70-latka w nieprzychylny sposób.