Rok temu kilka klubów zaciekle walczyło o podpis Patryka Wojdyły. Żużlowiec miał wtedy swój moment, podpisał kontrakt życia. Cellfast Wilki Krosno za sam podpis miały mu zapłacić ponad 400 tysięcy złotych (mówiło się o 425 tysiącach). Po słabym sezonie zainteresowanie 25-latkiem jest jednak bardzo niewielkie. Giełda transferowa w Metalkas 2. Ekstralidze się rozkręciła, ale nazwisko Polaka w spekulacjach praktycznie się nie przewija. Ma spory kłopot.