Zawody strongmanów na początku XXI wieku cieszyły się wielką popularnością. Kibice z zapartym tchem śledzili wyczyny Mariusza Pudzianowskiego, któremu próbowali dorównać inni. Jego jednym z najgroźniejszych rywali był Jarosław Dymek, który poszedł do świata polityki. O sporcie jednak nie zapomina, choć kontuzje dały mu się we znaki.