68-latka to bez wątpienia jedna z najwybitniejszych tenisistek w historii dyscypliny. Aż 18 razy wygrywała wielkoszlemowe turnieje. Jako jedna z nielicznych może pochwalić się karierowym Wielkim Szlemem, czyli zwycięstwem we wszystkich czterech turniejach tej rangi.
REKLAMA
Prywatnie zaś od 1981 roku Navratilova jest też obywatelką USA, które wcześniej udzieliły jej azylu politycznego. Ponadto ochoczo zabiera głos w sprawach społecznych i politycznych, będąc zdeklarowaną stronniczką Partii Demokratycznej.
Zobacz wideo To oni pokonali Marcina Najmana i zabrali mu pas! Dwóch na jednego
- Dorastałam w totalitarnym, autorytarnym kraju, i nie zagłosuję na taki ustrój teraz ani nigdy. Trump nie jest za kobietami - to gwałciciel i napastnik - on jest przeciwko wszystkim osobom trans. To spora różnica - napisała Navratilova w poście na X, który przed wyborami prezydenckimi przypięła do swojego profilu.
Kolejny raz wywołała burzę po słowach Trumpa. "Dzwonią do mnie, całują mnie w tyłek"
Legendarna tenisistka bardzo często na wspomnianej platformie odnosi się do wypowiedzi i zachowania Trumpa. Ostatnio postanowiła skomentować kontrowersyjną wypowiedź prezydenta USA, który publicznie w obelżywy sposób określił zachowania państw, na które jego administracja nałożyła zwiększone cła.
- Te kraje dzwonią do mnie, całują mnie w tyłek. Są gotowe umrzeć, byleby tylko zawrzeć ugodę celną. Mówią, iż zrobią wszystko - powiedział Trump, przy okazji wbijając szpilkę w obóz niechętnych mu polityków z własnej partii, czyli republikańskiej: - o ile ktoś mówi "myślę, iż Kongres powinien zająć się negocjacjami" to ja wam coś powiem: nie potraficie negocjować tak jak ja.
- Sześciokrotny bankrut myśli, iż jest naprawdę dobrym negocjatorem. Przecież on doprowadził kasyno do bankructwa! - napisała wyraźnie wzburzona Navratilova.