W piątek przez Hiszpanię przetoczyła się piłkarska burza z oberwaniem chmury. Wielkie grzmoty miały padać dopiero w sobotę na boisku podczas finału Pucharu Króla, ale 26 godzin przed startem nie było w ogóle jasne, czy El Clasico się odbędzie. Real Madryt walczył o zmianę składu sędziowskiego, media informowały o możliwości bojkotu meczu. Ostatecznie wszystko zostało na swoim miejscu. Atletico nie omieszkało skrytykować swojego sąsiada.