Burza po tym, co zrobiła gwiazda sportu. "Ludzie"

2 dni temu
Zdjęcie: screen


Lindsey Vonn po niespełna sześciu latach przerwy wróciła do Pucharu Świata. Ale nie o tym mówi się w ostatnich dniach najwięcej. Amerykanka rozpaliła sieć do czerwoności jednym zdjęciem. Z pozoru zwyczajna fotografia wzbudziła szereg kontrowersji. Użytkownicy Instagrama wysnuli wobec niej poważne oskarżenia. Narciarka gwałtownie zareagowała.
- Jest coraz lepiej za każdym razem, gdy wychodzi na skocznię. Było dużo pracy, aby nadrobić zaległości po pięciu latach nieobecności. Ale jest zmotywowana, ciężko pracuje i myślę, iż naprawdę ją to cieszy - podkreślał trener amerykańskiej kadry. W ten sposób odniósł się do wznowienia kariery przez Lindsey Vonn. O jej decyzji było głośno przez wiele tygodni. Teraz o narciarce alpejskiej znów wiele się mówi, ale z zupełnie innego powodu.


REKLAMA


Zobacz wideo Austriacy zdominowali świat skoków. Oto jak pracują


Lindsey Vonn opublikowała zdjęcie z wakacji. W sieci zawrzało
Pod koniec grudnia Vonn udała się na zasłużony odpoczynek. Zdecydowała się na ciepłe kraje, gdzie korzystała z morza i innych uroków natury. Pochwaliła się tym na Instagramie i opublikowała kilka kadrów z podróży. I jedno z nich wzbudziło wielkie poruszenie.


Chodzi o fotografię, na której Amerykanka pozuje... z rozgwiazdą. "Dziwne rzeczy się zdarzają" - dodała w opisie. I natychmiast pod postem pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Zarzucano jej, iż znęca się nad zwierzętami. Dlaczego? Jak stwierdził jeden z użytkowników, "rozgwiazda umiera po całkowitym wyjęciu jej z wody". "Fajne zdjęcie, ale nie wyciąga się tych stworzeń z wody. Mogą umrzeć w ciągu kilku minut...", "O mój Boże, co ona zrobiła?", "Ego równa się śmierć rozgwiazdy", "Proszę, nie wyjmuj ich z wody. To zakazane" - to tylko kilka z wielu komentarzy o podobnej treści, które pojawiły się pod wpisem.


Vonn nie pozostała bierna wobec tych oskarżeń i wprost stwierdziła, iż rozgwieździe nic się nie stało. "Ludzie, z nią absolutnie jest wszystko w porządku" - podkreślała, ale to nie zakończyło tematu i internauci przez cały czas słali oskarżenia pod jej adresem.
Jaka jest prawda w tej sprawie? "Bild" cytuje Niemiecką Fundację Ochrony Morza. "Fotografuj je tylko pod wodą, nie wyjmuj ich. Małe morskie stworzenia to nie pamiątki czy "ozdobne" dodatki do szybkiego selfie na świeżym powietrzu" - czytamy.


Vonn ma nadzieję na powrót do wielkiej formy
Lindsey Vonn wróciła do sportowej rywalizacji. Pod koniec grudnia wystartowała w Pucharze Świata. Wystąpiła w supergigancie w St. Moritz, gdzie zaprezentowała się z dobrej strony. Mimo prawie sześcioletniej przerwy zajęła 14. lokatę. Czy stać ją jeszcze na dołączenie do czołówki? - Moim celem jest czerpanie z tego przyjemności - mówiła na początku grudnia.
Zobacz też: Jest decyzja po klęsce Polaków w Ga-Pa! Thurnbichler ogłasza.
Lindsey Vonn to jedna z najbardziej utalentowanych narciarek alpejskich w historii. Na koncie ma trzy medale olimpijskie, w tym jeden złoty. Może pochwalić się też dwoma mistrzostwami świata czy czterema Kryształowymi Kulami. Jest także drugą zawodniczką w historii pod względem liczby zwycięstw w Pucharze Świata (82).


W ostatnich miesiącach było o niej głośno również w Polsce. Amerykanka niejednokrotnie podkreślała, iż interesuje się tenisem i kibicuje Idze Świątek. Panie kilkukrotnie wymieniały się uprzejmościami w mediach społecznościowych. "Ciągle jesteś superbohaterką, ponieważ superbohaterowie nie są definiowani przez ich zwycięstwa, ale przez ich charakter. Jestem z ciebie dumna" - tak Vonn zareagowała na post Świątek, podsumowujący sezon 2024.
Idź do oryginalnego materiału