Po raz pierwszy w historii reprezentacja Polski wystąpiła na mistrzostwach Europy kobiet. Już sam awans na tę imprezę był ogromnym osiągnięciem i spełnieniem marzeń. Biało-czerwone były kopciuszkiem, a w dodatku trafiły do grupy śmierci. Dwa pierwsze mecze przegrały - 0:2 z Niemcami i 0:3 ze Szwecją - przez co straciły szansę na awans do fazy pucharowej, choć o tym nikt choćby nie miał prawa marzyć.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek czy Aryna Sabalenka? Kibice w Londynie zdecydowali...
Wytknął Polkom brak ambicji. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
W ostatnim spotkaniu grupowym Polki sprawiły jednak sensacje, pokonując 3:2 Danię - srebrnego medalistę mistrzostw Europy z 2017 roku. Biało-czerwone nie kryły swojej wielkiej euforii po historycznym zwycięstwie, co na krótkim filmiku ukazał profil TVP Sport. Nie wszystkim się to spodobało. Postawę Polek skrytykował Łukasz "Juras" Jurkowski, były zawodnik MMA.
"Szczerze nie rozumiem tej radości. Jako sportowiec i kibic. Zawsze uważałem, iż drugi… to pierwszy przegrany. Często nie odbierałem medali za drugie miejsce w Taekwondo. Ambicja. My na tych mistrzostwach nie byliśmy choćby drudzy w fazie grupowej. Nie. No nie dziewczyny" - napisał na portalu X, a wielu komentujących zaczęło wytykać mu hipokryzję oraz brak świadomości statusu piłki kobiecej.
Sprawa prawdopodobnie rozeszłaby się momentalnie, gdyby nie komentarz Kingi Szemik, bramkarki reprezentacji Polski. "Żeby zrozumieć, niestety trzeba zagłębić się bardziej w temat, a nie opierać swoją ocenę ludzi przez pryzmat 30 sek. filmiku. Ale zrozumienie nie było celem tego wpisu :) Oprócz "ambicji" pozostało coś ważniejszego - przyzwoitość." - podsumowała Kinga Szemik na portalu X.
Spotkało się to z odpowiedzią "Jurasa". "Pani Kingo… ja naprawdę trzymam za Was kciuki i życzę wszystkiego, co najlepsze. Szczerze. Niezależnie od zagłębienia się w temat oceniam końcowy wynik sportowy. Z pozycji byłego zawodowego sportowca. Inaczej rozumiem euforia z wyników, ale może wynika to z różnicy pokoleń. Wolałbym zobaczyć uśmiech przez zaciśnięte do pracy zęby, aby na następnym turnieju "zamknąć usta" takim jak ja. Czego serdecznie Wam życzę. Powodzenia!" - odparł Jurkowski.
Z kontrą wyszedł... Cezary Kucharski. "Łukasz, jako były sportowiec powinieneś rozumieć, iż można być zadowolonym choćby po porażce a co dopiero euforia po zwycięstwie nad wyżej notowanym przeciwnikiem" - czytamy.
"Dobra zamknijmy ten temat. o ile ktoś poczuł się moją opinią PORUSZONY, to przepraszam za negatywne emocje. Pozwólcie jednak, iż moje odczucia i opinie w wielu tematach pozostaną niezmienne wobec "presji" internetu. Wszystkiego dobrego dla wszystkich" - zamknął dyskusje Jurkowski w osobnym wpisie.
Dla Polek Euro 2025 to już historia, ale turniej wciąż trwa. Od środy rozpocznie się faza pucharowa. W ćwierćfinałach zagrają: Norwegia - Włochy, Szwecja - Anglia, Hiszpania - Szwajcaria oraz Niemcy - Francja.