Pierwszym meczem w czwartkowym planie gier na korcie imienia Suzanne Lenglen było starcie francusko-hiszpańskie. Gospodarzy reprezentował niezwykle utalentowany Arthur Fils, a hiszpański tenis Jaume Munar. Faworytem był rzecz jasna Francuz, który prowadził już 2:0, ale ostatecznie wygrał po pięciosetowej batalii, w której istotną rolę w końcówce rozegrała francuska publika. - To nie może wyglądać jak cyrk - oburzał się po meczu Hiszpan, a w przeszłości także Iga Świątek upominała kibiców.