Pius Paschke wygrał konkurs indywidualny w Titisee-Neustadt. Nad drugim Michaelem Hayboeckiem miał jedynie 0,4 punktu przewagi. Austriak skoczył dalej w obu seriach, ale to właśnie różnice w notach i wietrze sprawiły, iż ostatecznie spadł na drugie miejsce. Dla Hayboecka to mógł być jeden z najpiękniejszych dni w karierze - po ośmiu latach wreszcie wygrałby konkurs Pucharu Świata. W sieci zaczęto wietrzyć kontrowersję.