Bunt przed mundialem w kadrze dwukrotnych mistrzów świata! Nie chcą trenera

46 minut temu
Pożar w reprezentacji Urugwaju! Pod ostrzałem mediów znalazł się selekcjoner Marcelo Bielsa. Winny jest ostatni mecz towarzyski, w którym Stany Zjednoczone zwyciężyły aż 5:1. Według doniesień, Bielsa nie ma też dobrych stosunków z piłkarzami. Potwierdza to Luis Suarez, który w zeszłym roku zakończył reprezentacyjną karierę. Czy na siedem miesięcy przed mundialem szykuje się trzęsienie ziemi?
Marcelo Bielsa objął reprezentację Urugwaju po Diego Alonso, który opuścił stanowisko po nieudanych mistrzostwach świata w Katarze. Wcześniej przez 15 lat rolę selekcjonera pełnił Oscar Tabarez. Coraz więcej jednak wskazuje na to, iż kadencja Argentyńczyka nie będzie trwała tak długo.

REKLAMA







Zobacz wideo Papszun pasuje do Legii? Kosecki: Nie ma trenera, który nie chciałby poprowadzić tego klubu



O słabnącej pozycji Bielsy w reprezentacji Urugwaju informuje hiszpańskie radio Cope, powołując się na południowoamerykańskie media. Argentyńczyk znalazł się pod ostrzałem prasy po przegranym sparingu z USA. Amerykanie urządzili sobie prawdziwy trening strzelecki, prowadząc aż 4:0 po pierwszej połowie. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 5:1 dla gospodarzy mundialu.


Głównym problemem Marcelo Bielsy jest jednak brak poparcia wśród piłkarzy. Luis Suarez, który w zeszłym roku zakończył reprezentacyjną karierę, tak opisał atmosferę w kadrze: "Łatwo zobaczyć, iż piłkarze nie czują się dobrze. W klubach cieszą się grą, często się uśmiechają, a w reprezentacji tak nie jest. Boli mnie, iż tak się dzieje".
Bielsa nielubiany przez piłkarzy?
Podobnego zdania jest Lucas Torreira. Grający w Galatasaray pomocnik ostatni raz w kadrze zagrał trzy lata temu. Niedawno na media społecznościowe dodał zdjęcie z poprzednim selekcjonerem, Oscarem Tabarezem. Wyraził nadzieję, iż urugwajscy piłkarze nie stracą chęci gry dla reprezentacji. "Jesteśmy małym krajem z wielkim sercem - i to nas definiuje" - napisał.
Sytuacja jest tak zła, iż wkroczyć musiała urugwajska federacja. Chodzi o plotki, według Darwin Nunez oraz Fede Valverde mieli zrezygnować z gry w kadrze dowodzonej przez Bielsę. Argentyńczyk nie ceni ponoć umiejętności tych piłkarzy - obaj nie pojawili się na ostatnim zgrupowaniu. Związek jednak zaprzeczył tym doniesieniom.



Urugwaj bez większego problemu wywalczył sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. W południowoamerykańskiej grupie eliminacyjnej zajęli czwarte miejsce, zdobywając 28 punktów w 18 meczach - takim samym dorobkiem mogły pochwalić się też kadry Kolumbii, Brazylii oraz Paragwaju.
Idź do oryginalnego materiału