Ostatnio Jerzy Brzęczek pracował w Wiśle Kraków. Od połowy lutego 2022 r. do początku października tego samego roku poprowadził Białą Gwiazdę w 27 meczach, wykręcił średnią 1,11 pkt. na spotkanie. Wygrał siedem meczów, dziewięć zremisował. Wisła z Brzęczkiem na ławce spadła z ekstraklasy. Trener został zwolniony po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa w 1. Lidze.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii Warszawa? Kosecki: Urban, Magiera i Berg to trzy super kandydatury
Kosowo, Zagłębie, Radomiak. Z kim rozmawiał Brzęczek?
Od czasu pracy w Wiśle Brzęczek nie pracował z żadnym innym klubem. Często pojawiał się jako ekspert telewizyjny w różnych stacjach. W rozmowie z Kanałem Sportowym przekonywał, iż ostatnio miał "czas na zajęcie się swoimi biznesami". Mimo to chce wrócić do pracy jako trener.
W tym sezonie łączono Brzęczka z Zagłębiem Lubin i Radomiakiem Radom. Pierwszy z klubów ostatecznie zatrudnił Leszka Ojrzyńskiego w miejsce Marcina Włodarskiego. Z kolei w Radomiu zdecydowano się na zatrudnienie Joao Henriquesa, który zastąpił innego Portugalczyka, Bruno Baltazara. Brzęczek wyjawił, iż tylko z jednym z tych klubów podjął rozmowy.
- Nie było tematu Zagłębia, natomiast z Radomiakiem były rozmowy, ale bez konkretów - zdradził były selekcjoner.
Był też temat reprezentacji Kosowa, ale ostatecznie Brzęczek nie dogadał się z federacją. - Byłem choćby w Albanii na spotkaniu z władzami kosowskiej federacji przy okazji towarzyskiego meczu Albania – Bułgaria. Zaprezentowałem swoją analizę gry Kosowa, ale ostatecznie zdecydowali się zatrudnić Primoža Glihę ze Słowenii, a dziś selekcjonerem Kosowa jest już Niemiec Franco Foda - mówił w rozmowie z KS.
Zobacz też: Wisła Kraków czekała na takie wieści. Jest decyzja rywali. Przełom
Brzęczek chce wrócić na ławkę trenerską
W ostatnim czasie Brzęczek szukał jeszcze opcji za granicą. Nie ukrywał, iż dalej marzy o wyjeździe z Polski, ale nie będzie miał nic przeciwko, jak finalnie znajdzie pracę na nowy sezon w naszym kraju.
- Niedługo się kończy sezon, więc to będzie dobry moment, żeby wrócić. Moim celem był wyjazd za granicę. Prowadziłem różne rozmowy, miałem kilka spotkań, ale ostatecznie nie podpisałem kontraktu. Jednak wciąż myślę o zagranicznym wyjeździe. Nie mam przed czym uciekać. Myślę, iż bardzo dużo zrobiłem dla polskiej piłki. Byłem kapitanem reprezentacji, a później jej selekcjonerem, a to było dla mnie ogromnym zaszczytem i wyróżnieniem - przyznał.
Sugerowanym kierunkiem była Austria. Brzęczek spędził kilka lat w tamtejszych klubach, takich jak LASK Linz, Sturm Graz, FC Kaernten i Wacker Innsbruck. Ale wie, iż o pracę tam nie byłoby łatwo.
- Rynek austriacki jest bardzo hermetyczny, nie tak łatwo tam wejść. Tym bardziej iż wielu Austriaków pracuje w różnych innych ligach, więc na ich rynku oni zawsze będą w lepszej sytuacji - ocenił.
Były selekcjoner polskiej kadry przyznał, iż ma "różne opcje", w tym zagraniczne. - Czas pokaże - podsumował.