W niedzielę (30 listopada) odbył się Shanghai Marathon, który dostarczył zarówno rekordowych rezultatów, jak i zaciętej walki na ostatnich kilometrach. Kenijka Brigid Kosgei w pył rozbiła rekord trasy poprawiając najlepszy wynik o prawie 5 minut. Wśród mężczyzn wygrał Milkesa Mengesha z Etiopii.
Kosgei od startu narzuciła swoje tempo i systematycznie powiększała przewagę. Pięciokrotna zwyciężczyni biegów z cyklu AWMM i była rekordzistka świata (2:14:04) na mecie w Szanghaju zanotowała znakomite 2:16:36. W historii żadna kobieta nie pobiegła tak gwałtownie maratonu na chińskiej ziemi, to także czwarty najlepszy na światowych listach w tym roku.
Drugie miejsce wczoraj przypadło jej rodaczce Irine Cheptai (2:18:51), a trzecia była Tiruye Mesfin z Etiopii (2:20:38).
W biegu mężczyzn przez długi czas utrzymywała się liczna grupa liderów, a losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero na ostatniej prostej. Najlepszy okazał się Milkesa Mengesha w końcówce wyprowadził mocny atak i wygrał z czasem 2:06:25. Etiopczyk tym samym skompletował swoje trzecie maratońskie zwycięstwo w karierze. Wcześniej wygrywał w Daegu w Koreii Południowej w 2023 roku i rok temu w Berlinie, gdzie uzyskał swój rekord życiowy 2:03:17.
Jako drugi na mecie w Szanghaju ze stratą dwóch sekund do zwycięzcy zameldował się Kenijczyk Dawit Wolde, a podium uzupełnił Etiopczyk Deresa Geleta (2:06:36).
Szanghaj chce być Majorem
W tegorocznej edycji Shanghai Marathon wzięło udział około 37 tys. biegaczy. Organizatorzy wydarzenia liczą na dołączenie do prestiżowego cyklu Abbott World Marathon Majors. W tym roku wydarzenie było oficjalnie oceniane przez zespół AbbottWMM, który przebywa w Szanghaju w ramach procedury kandydackiej. jeżeli spełnią wymagania cyklu w tym i w przyszłym roku, możliwe, iż dołączą do serii od 2027 roku.
red
fot. Depositphotos.com

1 godzina temu












