Bramkarz Barcelony przepuścił strzał z 40 metrów. Jest reakcja Flicka

1 godzina temu
Joan Garcia popełnił fatalny błąd w czwartkowym meczu ligowym z Realem Oviedo. Bramkarz FC Barcelony wyszedł daleko poza pole karne, niecelnie zagrał piłkę i został przelobowany. Tuż po zakończeniu spotkania Hansi Flick wyznał, co uważa na ten temat. "Ten błąd jest konsekwencją naszego stylu" - przekazał, cytowany przez dziennik "Sport".
FC Barcelona pokonała w czwartek Real Oviedo 3:1. Nie było to wcale łatwe zadanie, zwłaszcza iż przegrywała po świetnym trafieniu Alberto Reiny. Hansi Flick dokonał jednak dwóch zmian, które odmieniły losy meczu. Na boisku pojawili się Frenkie de Jong oraz Robert Lewandowski. Ten drugi w 70. minucie strzelił kapitalnego gola po uderzeniu głową. Poza nim do siatki trafili również Eric Garcia oraz Ronald Araujo. Sporo mówi się jednak o błędzie, który popełnił Joan Garcia.

REKLAMA







Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu



Flick zabrał głos ws. błędu Joana Garcii. Te słowa mówią wszystko
"Hiszpan wyszedł z bramki poza pole karne. Jako pierwszy dopadł do piłki, ale później wdał się w bezsensowny drybling. W efekcie piłka wpadła pod nogi Reiny, który z dystansu posłał piłkę do pustej bramki!" - relacjonował na łamach Sport.pl Szymon Szczepanik. I choć można docenić 24-latka za wyszkolenie techniczne, to decyzyjność pozostawia wiele do życzenia.
Do fatalnego błędu Garcii odniósł się Hansi Flick. "To styl, którego oczekujemy. Ten błąd jest konsekwencją naszego stylu. Chcemy, żeby grał tak w każdym meczu, dlatego to zawsze może się przydarzyć. Joan to fantastyczny bramkarz, taka jest piłka nożna. Ostatecznie najważniejsze jest to, iż odrobiliśmy straty" - wyjaśnił, cytowany przez "Sport".


Wszystko wskazuje na to, iż nie spełni się zatem to, o czym prawdopodobnie pomyślało większość polskich kibiców. Wojciech Szczęsny przez cały czas pozostanie rezerwowym i prawdopodobnie będzie musiał poczekać aż do meczów Pucharu Króla, by pojawić się między słupkami.
Szkoleniowiec wyznał również, co sądzi o występie Roberta Lewandowskiego. - To był bardzo istotny gol. Wiemy, czego możemy oczekiwać po Robercie, w polu karnym jest jednym z najlepszych na świecie. Raphinha coś poczuł w nodze i musieliśmy go zmienić. Uważam, iż wszystkie zmiany były we adekwatnym czasie - tłumaczył. I dodał o Polaku: Było widać, iż kiedy wchodził z ławki, chciał zmienić rezultat. To nie chodzi tylko o bramkę, ale o zmianę dynamiki meczu. Dla nas to coś świetnego.



FC Barcelona po sześciu meczach ligowych zajmuje pozycję wicelidera tabeli z dorobkiem 16 pkt. Do liderującego Realu Madryt traci dwa punkty. Najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 28 września, kiedy zmierzy się u siebie z Realem Sociedad. 26 października odbędzie się za to pierwsze w tym sezonie El Clasico.
Idź do oryginalnego materiału