BPT Futures Kraków: Ciężkowska i Łunio zagrają w wielkim finale zawodów!

1 tydzień temu

Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio awansowały do wielkiego finału. Biało-czerwone pokonały w półfinale Amerykanki – Coakley/Sweat. Nie było to łatwe spotkanie, a zwycięstwo Polkom dała dopiero rewelacyjnie rozegrana końcówka tie-breaka (15:10). W finale przeciwniczkami wicemistrzyń Europy do lat 22 będzie para – Fejes/Johnson (Australia).

DOBRZE ZNANE RYWALKI

Po zaciętych sobotnich zmaganiach w turnieju głównym z sześciu biało-czerwonych par pozostała jedna. Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio, błyskawicznie przemknęły przez krakowskie zawody. Wicemistrzynie Europy do lat 22 wygrały oba swoje spotkania grupowe. Dwie wiktorie dały Polkom bezpośrednią przepustkę do ćwierćfinału, gdzie zmierzyły się z niemieckim duetem – Grune/Christ. Łatwo nie było, ale biało-czerwone zamknęły wynik spotkania w tie-breaku, wygrywając 21:19. W meczu o wielki finał przeciwniczkami reprezentantek Polski były Amerykanki – Coakley/Sweat, z którymi Ciężkowska i Łunio zagrały w fazie grupowej. Wówczas lepsze okazały się Polki, które zwyciężyły 2:0 (21:15, 23:21).

Amerykanki natomiast za sprawą porażki z polską parą awansowały z grupy z niższej lokaty. Oznaczało to, iż musiały zmierzyć się w rundzie 12 z mocnymi Austriaczkami – Friedl/Trailovic. Spotkanie wygrane w dwóch setach dało im przepustkę do ćwierćfinału, gdzie zagrały przeciwko parze – Fleming/Milutinovic (Australia). To spotkanie także padło łupem reprezentantek Stanów Zjednoczonych, które triumfowały 2:0, tym samym meldując się w strefie medalowej krakowskiego turnieju.

AWANS JEST! DRUGI SET DO WYMAZANIA

Obie strony bardzo mocno rozpoczęły spotkanie, próbując rywalkom narzucić własne zasady. Niemniej na minimalne prowadzenie wysunęły się Amerykanki (3:1, 4:2). Biało-czerwone nie straciły kontaktu z przeciwniczkami doprowadzając do remisu po 4. Następnie wynik zaczął oscylować wokół remisu (5:5, 7:7). Do głosu doszły jednak Polki, które przy wizycie w polu serwisowym Urszuli Łunio wysunęły się na prowadzenie (12:9). Każda kolejna akcja potwierdzała dominacje biało-czerwonych, które trzymały dystans (14:10, 16:11, 18:13). Chwilę później Ciężkowska i Łunio mogły się cieszyć z pewnego zwycięstwa 21:17. Kluczowa dla Polek okazała się skuteczność w ataku.

Drugi set napisał zupełnie inną historię. Bezradne Polki mogły tylko patrzeć, jak Amerykanki deklasują je na każdej płaszczyźnie. Polskie siatkarki złapały poważny zastój, a kolejne minuty nie przynosiły przełamania (2:9, 3:11, 5:13, 7:18). Znakomicie wówczas na zagrywce spisała się Kennedy Coakley. Ostatecznie set padł łupem Amerykanek 21:8, a o losach spotkania zadecydował tie-break.

Biało-czerwone zaczęły trzecią odsłonę spotkania od prowadzenia 2:0. Przewaga ta utrzymywała się przez chwilę bowiem reprezentantki USA doprowadziły do remisu po 5. Znakomita końcówka Polek i dołek amerykańskich siatkarek, dał biało-czerwonym wygraną i awans do finału krakowskiego turnieju (15:10). Urszula Łunio zdobyła 21 punktów (1 as), Małgorzata Ciężkowska dołożyła od siebie 9 ‘oczek’ (1 as).

W drugim ćwierćfinale duet – Fejes/Johnson pokonał pewnie drugie w stawce Amerykanki – Shields/Peranich, 2:0 (21:19, 21:16). Przeciwniczkami Polek w finale będą zatem Australijki.

Coakley/Sweat (USA) – Ciężkowska/Łunio (POL) 1:2
(17:21, 21:8, 20:15)

Mecz o trzecie miejsce

Shields/Peranich (USA) – Coakley/Sweat (USA) – godzina 13:30

Finał

Fejes/Johnson (AUS) – Ciężkowska/Łunio (POL) – godzina 14:30

Zobacz również:
Polki w najlepszej czwórce! Małgorzata Ciężkowska: Wsparcie było niezbędne

Idź do oryginalnego materiału