Pierwsze dni września stanowią istny raj dla fanów polskiego sportu, a zwłaszcza piłki nożnej i koszykówki. Na zielonej trawie Biało-Czerwoni, prowadzeni już przez Jana Urbana, najpierw zremisowali 1:1 z Holandią, a następnie pokonali 3:1 Finlandię. W obu meczach na listę strzelców wpisał się Cash. Z kolei na koszykarskich parkietach EuroBasketu furorę robi nasza reprezentacja, która awansowała do ćwierćfinału zawodów. Jednym z liderów kadry Igora Milicicia jest Jordan Loyd, Amerykanin, który w polskich barwach zadebiutował dopiero na docelowej imprezie.
REKLAMA
Zobacz wideo Rzeźniczak o cieszynce Casha: Średnio podobają mi się takie rzeczy
Borek wytknął polskim kibicom. "Mój umysł tego nie ogarnia"
Okazało się więc, iż w tym samym czasie najważniejszymi postaciami dwóch reprezentacji zostali ich naturalizowani zawodnicy. Cash wprawdzie ma polskie korzenie, ale urodził się w Anglii i nie posługuje się naszym językiem. Z kolei Loyd wcześniej nie miał żadnych związków z Polską. Po meczu z Finlandią, prowadzący studio TVP Sport Mateusz Borek zwrócił uwagę na zupełnie inne podejście opinii publicznej do obu sportowców.
- Mój umysł tego nie ogarnia – dlaczego jest taka bezinteresowna miłość do Loyda, który nie mówi po polsku, a cały czas dyskutujemy o polszczyźnie Matty’ego Casha? - pytał dziennikarz.
W ten sposób Borek wytykał hipokryzję fanów, którzy w kadrze polskich koszykarzy od razu zaakceptowali Amerykanina. Z kolei gdy Cash w 2021 roku debiutował w piłkarskiej reprezentacji, to nad jego postacią toczyła się dyskusja, czy powinniśmy sięgać po zawodnika, dla którego Polska nigdy nie była domem.
Na pytanie Borka zadane w studio odpowiedział Artur Wichniarek. - Zawsze mamy taką cechę, iż będziemy się do czegoś przyczepiać. Ja nigdy takiej cechy nie miałem. Dlatego dla mnie nie ma różnicy, czy Matty Cash mówi po polsku, czy nie. o ile on mówi piłkarskim językiem takim jak w Rotterdamie, to wszystko mu wolno - powiedział były piłkarz Arminii Bielefeld.
Matty Cash rozegrał dla reprezentacji Polski 21 spotkań i był jej podstawowym prawym obrońcą w trakcie mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku, podczas których zespół awansował z fazy grupowej. Jego pozycja w zespole osłabła po tym, jak kadrę przejął Michał Probierz, który nie powołał go na Euro 2024. Według wielu spekulacji to właśnie byłemu selekcjonerowi kadry, słynącemu z zamiłowania do gry w golfa, Cash "dedykował" cieszynki po golach z Holandią i Finlandią, podczas których udawał, iż wybija piłkę z narożnika boiska.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU