Borek nie wytrzymał. "Przeraża mnie, co się dzieje teraz w Polsce"

5 godzin temu
- Przeraża mnie jedna narracja, co się dzieje teraz w Polsce - wyznał Mateusz Borek, odnosząc się do ostatnich wyborów prezydenckich. Dziennikarz nie rozumie tego, co wygadują niektórzy politycy. I wskazał konkretne nazwisko. - Tak mnie wku***ł, że... - przekazał na antenie Kanału Sportowego.
Reprezentacja Polski wciąż nie ma selekcjonera. Problem zrobił się wręcz gigantyczny, kiedy federacji odmówił Maciej Skorża. Magiera, Nawałka, Papszun, Bjelica, Urban oraz Brzęczek - czy któryś z nich może przejąć posadę? - Na pewno brane pod uwagę są te osoby. Celujemy w tych trenerów, którzy znają polskich piłkarzy - wyjaśnił prezes PZPN Cezary Kulesza. - Najlepszy profil to taki, który będzie wygrywał i dzięki temu awansujemy na mistrzostwa świata - uzupełnił.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada


Mateusz Borek nie ukrywa. "Przeraża mnie jedna narracja"
Zanim zostanie wybrany nowy selekcjoner, już 30 czerwca odbędą się wybory prezesa PZPN. Jedynym kandydatem jest pełniący władze Cezary Kulesza. Nikt więcej się nie zgłosił, mimo iż pierwotnie mówiło się o Wojciechu Cyganie czy Pawle Wojtali. Wielu dziennikarzy nie może zrozumieć, dlaczego nikt nie chce choćby podjąć rywalizacji, wspominając choćby ostatnie wybory prezydenckie, podczas których o zwycięstwo walczyli Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki
Mateusz Borek uważa, iż czerwcowe wybory bardzo dużo pokazały. - Przeraża mnie jedna narracja, co się dzieje teraz w Polsce. (...) Jak słyszę polityków, którzy mówią, iż 30, 100, 1000 głosów nie ma znaczenia, to jak to się ma do tego, iż wszyscy nas zachęcali: idźcie na wybory, bo każdy głos się liczy i może być decydujący. A teraz jest narracja, iż kilkadziesiąt czy choćby kilkaset głosów nie ma znaczenia - mówił w programie "Tylko Sport".


I nagle postanowił pójść nieco dalej. - Chodzi o to, iż każdy z nas tego dnia podniósł dupę i zamiast iść na spacer, poszedł do urny wrzucić swój głos. Bo przez wiele miesięcy karmiono nas doktryną, iż każdy głos może przeważyć - przekazał. - Nie wiem, jak ci ludzie, którzy żyją teraz z naszych głosów, mogą mówić teraz, iż takie liczby nie miały znaczenia - dodał. I wskazał wówczas na konkretnego polityka Zbigniewa Kuźmiaka. - Tak mnie wku***ł, że... - dopowiedział.


Wracając do wyborów PZPN, zwolennikami pozostania Kuleszy na stanowisku są: Krzysztof Gralewski (LZPN), Marek Łukiewski (WMZPN), Tomasz Grabowski (OZPN) czy Adam Kaźmierczak (ŁZPN). - Pod jego rządami piłka nożna funkcjonuje i się rozwija - przekonywał Łukiewski w rozmowie na antenie Foot Trucka.
Idź do oryginalnego materiału