Borek nie przebierał w słowach. Wypalił wprost, co myśli o Legii

3 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=X79WStOY3d4 fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=7HzimvAxM-E


Cały czas realizowane są gorące dyskusje na temat transferu Ilji Szkurina do Legii Warszawa, który ma się niedługo wydarzyć. Stołeczny klub, wedle doniesień portalu Meczyki, wyłoży za Białorusina 1,5 mln euro. Ta kwota mierzi wiele osób, głównie dlatego, iż Szkurin w tym sezonie daleki jest od formy z poprzedniego. Ostro w tym temacie wypowiedział się choćby Mateusz Borek. Dziennikarz nie miał wątpliwości, jak określić postawę Legii.
Ole Saeter, Lasse Nordas, Efthymis Koulouris, Ioannis Pittas, Nardin Mulhausejnović, Benjamin Kallman, Robert Bozenik. To tylko niektóre z nazwisk napastników, łączonych w zimowym okienku transferowym z Legią Warszawa. Poszukiwania skutecznego snajpera przez warszawski klub przerodziły się w cyrk i obiekt wielu kpin. Wizerunkowo nie pomógł też fakt, iż jedną z pierwszych rzeczy, które "odpalony" przez Legię po pół roku Jean-Pierre Nsame zrobił na wypożyczeniu do szwajcarskiego St. Gallen, to ustrzelenie dubletu.


REKLAMA


Zobacz wideo


Szkurin znienacka do Legii. Zachwytów brak
Ostatecznie "wybrańcem" okazać ma się Ilja Szkurin ze Stali Mielec. Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki, Białorusin przejdzie testy medyczne, a jeżeli wszystko pójdzie dobrze, najpewniej w środę 19 lutego zostanie ogłoszony piłkarzem Legii. Warszawianie mają zapłacić za niego 1,5 miliona euro, co uczyni Szkurina najdroższym transferem wewnętrznym w historii Ekstraklasy ex aequo z Bartoszem Sliszem (z Zagłębia Lubin do Legii) i Johnem Yeboahem (ze Śląska Wrocław do Rakowa Częstochowa).


jeżeli jednak w Warszawie ktoś liczył na gratulacje i poczucie ulgi ze strony kibiców, srogo się przeliczył. Transfer Szkurina został przyjęty wręcz szyderczo, a kwotę uznano za wygórowaną. Choćby dlatego, iż Białorusin to w tym sezonie cień piłkarza z poprzednich rozgrywek. Wtedy do siatki trafił 16 razy i został wicekrólem strzelców (za autorem 18 goli Erikiem Exposito). W bieżącym sezonie ma tylko 5 trafień i zdarzało się mu choćby zaczynać mecze na ławce rezerwowych.


Mateusz Borek brutalnie. "On ma tyle samo goli co Kubicki"
O całym przedsięwzięciu ostro wypowiedział się Mateusz Borek. W programie "Tylko Sport" na Kanale Sportowym dziennikarz nie gryzł się w język. - To jest dla mnie zagadka. To jest dla mnie w ogóle szok. Ja jak przeczytałem sumę, iż to jest 1,5 miliona euro, to cały czas nie wierzę, iż to się wydarzy. Ja to traktuję jak taki akt desperacji. Przed chwilą nie chciałeś zapłacić 1,5 miliona euro za Kallmana, który jest podstawowym reprezentantem Finlandii i zagra z Polską w reprezentacji. On w lidze ma 12 bramek i 5 asyst - powiedział Borek.
- Szukrin w tamtym sezonie miał swoje momenty, sporo strzelał. Ale w tym no to naprawdę, on nie zawsze grał w podstawowym składzie. On ma tyle samo goli co Grosicki, co defensywny pomocnik Jarosław Kubicki, co Maigaard z Cracovii, co Pedro Nuno z Korony Kielce. Więcej goli ma Kosidis z Puszczy czy Zahović z Górnika. Masz takiego Rochę, którego Raków bierze za połowę tej kasy. W dodatku mówi w języku trenera. Ja nie kumam w ogóle tego transferu - ocenił Mateusz Borek.
Idź do oryginalnego materiału