Boniek zobaczył mecz Polska - Brazylia. I nie wytrzymał

3 tygodni temu
- Oglądałem ten mecz i mi się chciało śmiać - tak spotkanie legend Polska - Brazylia skomentował Zbigniew Boniek. Choć drużyna Adama Nawałki wygrała w Chorzowie w rzutach karnych, były prezes PZPN nie widzi w tym żadnego sukcesu. I nie chodzi tylko o komercyjno-rozrywkowy charakter tego starcia. Bońkowi nie spodobało się to, kto wystąpił w polskiej ekipie.
W sobotę na Stadionie Śląskim w Chorzowie doszło do wyjątkowego wydarzenia. W ramach imprezy Ronaldinho Show zagrały ze sobą drużyny legend Polski i Brazylii. Mecz cieszył się ogromnym zainteresowaniem i przyciągnął mnóstwo kibiców. Ostatecznie zakończył się remisem 2:2 i rzutami karnymi, w których lepsi okazali się Polacy. Mimo to nasz zespół doczekał się ostrej recenzji ze strony Zbigniewa Bońka.


REKLAMA


Zobacz wideo


Boniek wypalił wprost po meczu Polska - Brazylia. Kilka słów prawdy. "Dajmy sobie spokój"
Były prezes PZPN wystąpił na kanale Prawda Futbolu, gdzie nie szczędził kilku gorzkich słów. - Oglądałem ten mecz i mi się chciało śmiać. Na 50-letnich Brazylijczyków z brzuchami wystawiliśmy drużynę prawie ligową i zremisowaliśmy 2:2. Gikiewicz, zamiast bronić w Widzewie i być z nim na obozie, stoi w bramce w jakimś meczu pokazowym, który jest niczym innym, jak przedsięwzięciem biznesowym - podsumował.


Bońkowi nie spodobało się, iż w polskiej ekipie poza zawodnikami, którzy pokończyli już kariery, znaleźli się wciąż aktywni piłkarze. Poza wspomnianym Rafałem Gikiewiczem na boisku pojawili się m.in. Kamil Grosicki czy Michał Pazdan. Mimo to w regulaminowym czasie nie zdołali pokonać często dużo starszych rywali.


Inną kwestią jest to, iż mecz miał charakter pokazowy i trudno w tym kontekście mówić o jakiejkolwiek sportowej rywalizacji. Dlatego też Boniek skrytykował media za to, iż rozpisywały się o "wielkim sukcesie Polaków". - Przecież nie będziemy analizowali przedsięwzięcia biznesowego. Ono było fajne, dobrze zorganizowane, wszyscy się bawili... W takiej temperaturze powinniśmy na to popatrzeć, a nie mówić: "pokonaliśmy Brazylię", "co się stało?", itd., itd. Dajmy sobie spokój - zaapelował.
Idź do oryginalnego materiału