Robert Lewandowski przeżywał ostatnio przeciętny okres. Tuż przed rozpoczęciem sezonu doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry w pierwszym meczu La Liga z RCD Mallorca oraz nie pozwoliła mu wystąpić od początku z Levante, oraz Rayo Vallecano. Po przerwie reprezentacyjnej wrócił ze zdwojoną mocą i w spotkaniu z Valencią po wejściu z ławki ustrzelił dublet. Rozczarował za to fanów w meczach z Newcastle oraz Getafe, choć w obu rozegrał łącznie ponad 160 minut.
REKLAMA
Zobacz wideo Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż! "Marzyłam o tym medalu"
Boniek zabrał głos ws. Złotej Piłki. Wspomniał o Robercie Lewandowskim
Reprezentant Polski ma za sobą bardzo dobry sezon. Strzelił przecież 42 gole w 54 meczach i był najważniejszy przy zdobyciu trzech trofeów. Nie ma co się zatem dziwić, iż wielu fanów typuje, iż będzie w czołówce plebiscytu Złotej Piłki. Były prezes PZPN Zbigniew Boniek zaskoczył, gdyż choćby nie wiedział, kiedy jest to wydarzenie.
- Kiedy w ogóle jest gala? W poniedziałek? O proszę - przekazał. - Szczerze? Specjalnie mnie to wydarzenie nie interesuje, nie żyję tym. Śledzę inne rzeczy - zaznaczył zaskakująco w rozmowie z WP SportoweFakty. Dlaczego? - Powiem tak: najpierw niech oddadzą Robertowi tytuł, na który w pełni zasłużył w 2020 roku, a dopiero później będę się interesował tym plebiscytem - oznajmił.
Dziennikarz Mateusz Borek ujawnił, iż prawdopodobnie Lewandowski zajmie finalnie wysokie szóste miejsce. Boniek twierdzi jednak, iż nie ma to żadnego znaczenia. - Ważna jest tylko pierwsza trójka. Pozostali się nie liczą - przyznał. Kto zatem zgarnie ZP? Boniek wytypował jednego z zawodników zdobywcy Ligi Mistrzów.
- Na Yamala jest za wcześnie, nie wydaje mi się, by zasługiwał na nagrodę już teraz - powątpiewał. - To dobry, fajny zawodnik, ale ma jeszcze trochę czasu i trochę do zrobienia - wyjaśnił, wskazując na jednego z piłkarzy PSG. 69-latek wyznał, iż w tej chwili łatwiej jest zdobyć trofeum. - Liczą się sympatie, sponsorzy. Kilka lat temu był Leo Messi, Cristiano Ronaldo, czyli zawodnicy nie do przeskoczenia. Czy teraz są mocniejsi rywale? Nie uważam tak. w tej chwili panuje bezkrólewie - podsumował.
Co będzie zatem z Lewandowskim? - To, co Robert zrobił w swojej karierze jest czymś szczególnym, powinien być z siebie dumny. Cały czas utrzymuje się na topie i nie widzę powodów, dla których miałoby się to zmienić. Uważam, iż jest w dobrej formie, a z biegiem sezonu będzie tylko lepiej - zakończył Boniek.