Boniek wypalił wprost po finale Pucharu Polski. "Jeden z najlepszych w Europie"

12 godzin temu
"Fajne widowisko na murawie i trybunach. Legia Warszawa lepsza i wygrała zasłużenie" - napisał w piątek Zbigniew Boniek po finale Pucharu Polski. W sobotni poranek były prezes PZPN-u ponownie wrócił do tematu, ale tym razem, podkreślając historyczne osiągnięcia Legii oraz... swoje własne w organizacji finału.
W piątkowe popołudnie Legia Warszawa wygrała 4:3 z Pogonią Szczecin na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski. "To był szalony finał Pucharu Polski. Ale w jednym Legia Warszawa była od Pogoni Szczecin znacznie lepsza - w błyskawicznym resetowaniu się po niepowodzeniach. Dzięki temu wygrała 4:3. Zdobyła trofeum, uratowała ten sezon i wślizgnęła się do europejskich pucharów. Może odetchnąć" - pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wprost o przyszłości Feio po finale Pucharu Polski! Oto cała prawda


Zaraz po zakończonym meczu jego wynik i przebieg skomentował były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. "Fajne widowisko na murawie i trybunach. Legia Warszawa lepsza i wygrała zasłużenie. Gratuluję Pucharu Polski, a Pogoń? Ambitnie, ale z taką obroną to trudno wygrać" - napisał na portalu X.
Zbigniew Boniek ponownie zabrał głos ws. Pucharu Polski
Z kolei w sobotni poranek Boniek musiał wstać w bardzo dobrym humorze, gdyż popełnił dwa kolejne wpisy, odnoszące się do Pucharu Polski. "Jak tak dalej pójdzie, to trzeba się zastanowić czy nie zmienić nazwę Pucharu Polski na Puchar Legii" - napisał z humorem, odnosząc się do faktu, iż stołeczny klub aż 21-krotnie wygrywał te rozgrywki, co jest absolutnym rekordem. Drugi pod tym względem Górnik Zabrze wygrywał zaledwie sześć razy.


Zobacz też: Oto co zrobił Grosicki po finale. Żal było patrzeć
"A i jeszcze jedno... Ta data, ta godzina rozpoczęcia, ten doping, ci kibice. Mamy jeden z najlepszych Finałów pucharu w Europie! Tak trzymać i brawa dla tych, co to wymyślili" - napisał w kolejnym. To za czasów prezesury Bońka finał Pucharu Polski przeniesiono do Warszawy i od 2014 roku jest rozgrywany 2 maja (nie licząc 2020 i 2021 roku, gdy finał rozgrywano w Lublinie z powodu pandemii COVID-19).


A po finale Pucharu Polski wraca ekstraklasa. W sobotę swoje mecze rozegrają Raków Częstochowa (14:45, na wyjeździe ze Stalą Mielec) i Lech Poznań (20:15, u siebie z Puszczą Niepołomice), a więc główni faworyci do mistrzostwa Polski.
Idź do oryginalnego materiału