Boniek wyłożył kawę na ławę. Taka jest prawda o reprezentacji. "Drużyna nie wie"

2 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://www.youtube.com/watch?v=iALL0q6Yoek&t=2s | https://www.youtube.com/watch?v=G4EOCfViMd0


Michał Probierz jest selekcjonerem reprezentacji Polski już rok. W tym czasie wywalczył awans na Euro po barażach i pokonał Szkocję w Lidze Narodów na jej terenie. Ale w meczach z gigantami spisywała się poniżej oczekiwań. W ostatnim starciu z Portugalią trudno było określić, jakie było nastawienie zespołu, czy ma się skupić na ofensywie, czy defensywie. Zdaniem Zbigniewa Bońka drużyna pod wodzą Probierza nie wie, jak ma grać.
Michał Probierz poprowadził reprezentację Polski w 14 meczach, wygrał połowę z nich, trzy zremisował, a cztery przegrał. Dwie porażki zanotował jesienią - z Chorwacją w Osijeku i z Portugalią w Warszawie. Zdaniem ekspertów drużyna zaczęła w tym sezonie notować regres.

REKLAMA







Zobacz wideo Burza po meczu Polska - Portugalia. Cristiano Ronaldo w roli głównej



Boniek bez ogródek nt. kadry. "Drużyna nie wie, co ma grać"
Michał Probierz wielokrotnie podkreślał, iż chce, by reprezentacja grała ofensywnie. Udowadniał to m.in. proponowanymi składami meczowymi, gdzie w środku pola mieliśmy tercet Piotr Zieliński-Sebastian Szymański-Kacper Urbański. Żaden z nich nie jest nominalnie defensywnym pomocnikiem, to rozgrywający.
Jednak w ostatnich meczach trudno mówić o ofensywnym stylu gry reprezentacji Polski. Tym bardziej iż nie oddała zbyt wiele strzałów, a współczynnik goli oczekiwanych też był stosunkowo niski. W spotkaniach z Chorwacją i Portugalią nie przekroczył 0,9 xG. Ze Szkocją przekroczył 2,1 xG tylko dzięki dwóm rzutom karnym. Według Zbigniewa Bońka reprezentacja Polski nie gra ofensywnie, a jej styl wciąż jest nieokreślony.
- Myśmy chcieli grać ambitnie, ale według mnie tak naprawdę ta drużyna nie wie, co ma grać. Czy grają ofensywnie? o ile grają ofensywnie, to Lewandowski nie powinien płakać, iż nie ma żadnych sytuacji. Grając ofensywnie, powinniśmy mu coś tam stwarzać. My mówimy, iż my gramy ofensywnie i nie wiem, czy to ma być jakieś alibi, czy my się chcemy chwalić, ale z tego nic nie wynika. Tę samą melodię słyszałem w poprzednich spotkaniach. Tego stwierdzenia "my chcemy grać ofensywnie" trochę się boję. Mało kreujemy. Powinniśmy grać mądrze. Wygrywa drużyna mądrzejsza, cwańsza, sprytniejsza, lepiej zorganizowana taktycznie - ocenił na kanale "Prawda Futbolu".


Zdaniem byłego prezesa PZPN Probierz powinien rozważyć zmianę ustawienia na boisku i zrezygnować z trójki środkowych obrońców na rzecz klasycznej formacji z czterema obrońcami.



- My powinniśmy grać piłkę dostosowaną do tej reprezentacji, umiejętnie ustawiać zawodników na boisku. A tego absolutnie nie robimy. Zastanawiam się, czy my sami na minę się nie wprowadzamy z tymi trzema obrońcami. Tracimy jednego zawodnika w środku pola, mamy trzech zawodników z tyłu, którzy stoją w linii i między nimi nie ma żadnego przeciwnika. W środku pola mamy deficyt jednego zawodnika. Ciężko odebrać piłkę, o ile masz takich zawodników jak Zieliński i Szymański, którzy potrafią lepiej grać piłką niż ją odbierać. Michał [Probierz] musi to przeanalizować i się zastanowić, jak w piłkę chcemy grać - stwierdził.


Odkąd Wojciech Szczęsny zakończył reprezentacyjną karierę, trudno określić, kto jest bramkarzem numer jeden w polskiej kadrze. Naturalnym wydawało się, iż tę rolę przejmie Łukasz Skorupski. Ale za kadencji Probierza swoje szanse dostaje Marcin Bułka. Boniek uważa, iż selekcjoner powinien skończyć z rotacją w bramce.
- Trochę jest takiego galimatiasu i takiego braku jasności w tej drużynie. My dzisiaj nie wiemy, kierując się tym, co do nas dochodzi od selekcjonera i sztabu, kto jest bramkarzem numer jeden. Michał mówi, iż chce wymieniać. Ale my bramkarza numer jeden mamy! Po co szukać? Jak jesteś pewny, iż ktoś coś robi dobrze, to po co szukać niepotrzebnej rywalizacji? Pierwszy jest Skorupski i koniec, kropka. Bułka jest drugi i czeka na swoją okazję. Trzecim jest ten, który jest najlepszy [z pozostałych]. I idziemy do przodu, mamy to zorganizowane. Na zmianach nie korzysta obrona, która się przyzwyczaja do bramkarza z tyłu - skomentował.
Polska zagra z Chorwacją we wtorek o godzinie 20:45. jeżeli wygra, może pokusić się o walkę o ćwierćfinał Ligi Narodów.
Idź do oryginalnego materiału