Boniek wyłożył karty na stół. "Towar do odstawki"

8 godzin temu
Za nami pierwsza kolejka ekstraklasy. Trudno po niej nie docenić Radomiaka Radom, Bruk-Bet Termaliki czy Cracovii, które spisały się znakomicie. Nasze kluby nie próżnowały podczas letniego okienka transferowego i już widzimy tego efekt na murawie. Były prezes PZPN ocenił dotychczasowe wzmocnienia. I wskazał, kto dotąd zrobił na nim największe wrażenie.
Trwające okienko transferowe w ekstraklasie jest jednym z najlepszych w historii. Lech Poznań sprowadził m.in. Mateusza Skrzypczaka, Timothy'ego Oumę czy Roberta Gumnego. Legia pozyskała dotąd Miletę Rajovicia oraz Arkadiusza Recę. Raków kupił choćby Oskara Repkę oraz Karola Struskiego, natomiast Jagiellonia dokonała aż dziewięciu transferów, w tym Alejandro Pozo. Pozostałe kluby również były aktywne, dlatego zapowiada nam się imponujący sezon.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak wygląda Tour de France od kuchni


Boniek skomentował poczynania ekstraklasowych klubów na rynku transferowym. Szczere słowa
Były prezes PZPN Zbigniew Boniek w środę o poranku postanowił pochylić się nieco nad tematem transferów i wyciągnął konkretne wnioski. "Zachwycamy się transferami, a mnie się wydaje, iż wszyscy co przyszli, byli już w swoich klubach traktowani jako towar do odstawki (z bardzo małymi wyjątkami)" - napisał, pytając obserwujących o "najlepszy transfer" okienka.
Kiedy kibice zaczęli wymieniać nazwiska polskich piłkarzy, Boniek zaznaczył, iż chodziło mu o zagraniczne transfery. "Najlepszy to pewien pomocnik, na razie bez nazwiska, ale już coś pokazał" - przyznał. O kogo mogło mu chodzić? Fani gwałtownie wskazali na nowego zawodnika Widzewa Łódź Samuela Akere, który został pozyskany z Botewa Płowdiw za 750 tys. euro. Trudno być jednak przekonanym, zwłaszcza iż polskie zespoły chętnie sięgały w lecie po zagranicznych pomocników.


Do Radomiaka Radom przybył przecież Vasco Lopes, Korona Kielce kupiła Tamara Svetlina za 800 tys. euro ze słoweńskiego Celje, natomiast Górnik Zabrze ściągnął Koreańczyka Young-Jun Goha z Partizana Belgrad. Pogoń Szczecin sprowadziła za to Jose Pozo ze Śląska Wrocław oraz Paula Mukairu z tureckiego Bolusporu, natomiast po przegranym 1:5 spotkaniu z zespołem z Radomia, można wątpić, czy prezes zwrócił na nich uwagę.


Już w piątek rozpocznie się jednak druga kolejka, która może odpowiedzieć nam na nieco więcej pytań. Najpierw dojdzie do emocjonującej konfrontacji między będącymi na szczycie tabeli Cracovią a Bruk-Betem Nieciecza, natomiast potem Arka zagra u siebie z liderem Radomiakiem.
Idź do oryginalnego materiału