Reprezentacja Polski totalnie rozczarowała w meczu ze Szkocją. Od samego początku wyglądaliśmy słabo, bardzo niepewnie, co już w 3. minucie wykorzystali rywale. Potem przejęliśmy inicjatywę, natomiast fantastycznych sytuacji nie wykorzystał m.in. Karol Świderski. Widać było, iż w przerwie doszło do burzliwej rozmowy, gdyż na drugą odsłonę zespół wybiegł odmieniony. Potwierdził to tylko cudowny gol Kamila Piątkowskiego. I kiedy wydawało się, iż ostatecznie zapewnimy sobie baraże o utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów, to w doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnił Nicola Zalewski, a piłkę w bramce po uderzeniu głową umieścił Andrew Robertson.
REKLAMA
Zobacz wideo Niezwykłe miejsce w Szwecji. Sprzęt dla skoczków jak z filmów science-fiction
Zbigniew Boniek zaczepił Probierza. "Puste słowa"
Tuż po zakończeniu poniedziałkowego spotkania Michał Probierz był rozczarowany takim rezultatem. Mimo wszystko widzi, iż kadra się rozwija, dlatego nie myśli o zrezygnowaniu z pracy. - Mam pomysł na tę drużynę. Uważam, iż idziemy w dobrym kierunku, choć oczywiście pewne elementy wymagają poprawy. Ale nie mam żadnych problemów, żeby dalej tę drużynę prowadzić - stwierdził.
Były prezes PZPN Zbigniew Boniek uważa, iż selekcjoner nie potrafi wydobyć z piłkarzy pełni ich potencjału. - Trudno mi znaleźć odpowiedź, co udało się zrobić, w czym jesteśmy lepsi, niż byliśmy? - zapytał retorycznie, rozmawiając z TVP Sport. Sam spadek z Dywizji A ocenił, iż to "trochę wstyd, trochę żal". Obalił też stwierdzenie, iż o wyniku zadecydowało szczęście, gdyż Szkoci zbyt często zagrażali naszej bramce.
Teraz znów zdecydował się wbić szpilkę w Probierza. "Proponuję, aby selekcjoner to sobie spokojnie obejrzał i zastanowił się trochę. Tobie Michał nikt źle nie życzy, po prostu robione są błędy, których trzeba uniknąć, bo na razie mówienie, iż idziemy w dobrą stronę, to puste słowa. PS Namawiam do wysłuchania" - przekazał w mediach społecznościowych, zamieszczając wideo na kanale "Prawda Futbolu".
Jakie 68-latek błędy mógł mieć na myśli? Dziennikarz Roman Kołtoń zdradził, iż Probierz przez nieco ponad rok powołał do kadry 57 zawodników. - To jest pięć jedenastek - grzmiał, twierdząc, iż przegląd kadr "jest potężny". Nic jednak z tego nie wynika.
Czy zatem Probierz może być spokojny o posadę? Nie wiadomo. - Nie chcę tego deklarować przez telefon. Na pewno najpierw porozmawiam z trenerem. (...) Ma aktualny kontrakt, który nie wygasa ani dziś, ani jutro. jeżeli decyzja zostanie podjęta z całą pewnością, poinformujemy o niej. Najpierw trenera i piłkarzy, a następnie media i kibiców. Na razie nie mam odpowiedzi na ten temat - podsumował prezes PZPN Cezary Kulesza.