Boniek pozamiatał Śląsk i Legię już po pierwszym pytaniu. Kilka słów prawdy

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=lMZWEmk7sNY


- Nikomu spadku nie życzę, ale to jest jeden mecz mniej - przekazał w poniedziałek na antenie Prawdy Futbolu Zbigniew Boniek, odnosząc się do porażki Śląska Wrocław z Piastem Gliwice. Na dodatek wspomniał o Legii Warszawa, która już w pierwszym meczu po przerwie zimowej straciła punkty w meczu z Koroną Kielce. Były prezes PZPN wskazał główny problem zespołu, który nie poddaje się w walce o mistrzostwo Polski.
- jeżeli pokaże się z dobrej strony i utrzyma Śląsk, to myślę, iż stanie się wielkim nazwiskiem w Polsce. To dla niego duża szansa na pokazanie się w innym kraju. Wiem, iż ma półroczny kontrakt - to dla niego interesujące wyzwanie - mówił niedawno Żan Karnicnik, odnosząc się do sprowadzonego do Śląska w zimie trenera Ante Simundzy. Jak się okazuje, debiut nie był dla niego udany.


REKLAMA


Zobacz wideo ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała BOGDANKĘ LUK Lublin. Rafał Szymura MVP spotkania


Boniek wskazał największy problem Legii. Wspomniał również o Śląsku Wrocław
Za nami pierwsza kolejka ekstraklasy po przerwie zimowej. Na zakończenie Śląsk Wrocław przegrał na własnym stadionie z Piastem Gliwice 1:3 i ma coraz mniejsze szanse na utrzymanie. Na ten moment traci aż dziewięć punktów do wyjścia ze strefy spadkowej. Przekonujące zwycięstwa zanotowały za to Lech Poznań oraz Jagiellonia Białystok, które jeszcze bardziej odskoczyły w tabeli Legii. Ta jedynie zremisowała w niedzielę z Koroną Kielce 1:1.
- Niektórzy stawiają dwie tezy: pierwsza to, iż Śląsk spadnie z ekstraklasy, natomiast druga, iż Legia nie zdobędzie mistrzostwa Polski - rzucił prowadzący program Roman Kołtoń. Błyskawicznie odpowiedział na to były prezes PZPN Zbigniew Boniek, poruszając najpierw kwestię aktualnego wicemistrza kraju. - Nikomu spadku nie życzę, ale to jest jeden mecz mniej, więcej punktów do odrobienia. To nie są najlepsze informacje dla Śląska - powiedział na antenie Prawdy Futbolu.


Po chwili przeszedł jednak do zespołu Goncalo Feio. - Muszę powiedzieć, iż Legia sprawia wrażenie drużyny lepszej. Atakowała, grała z rozmachem. I choćby w dziesiątkę statystyki były za nią. Problem jest jednak inny. Widać, iż Legia jest drużyną wybieganą, wiedzącą, co chce robić na boisku. To jest zespół ułożony... Natomiast problemem są indywidualności - przyznał.
Boniek zaznaczył, iż meczów nie wygrywają siedzący na ławce trenerzy tylko piłkarze. Uważa, iż Legii brakuje takich, którzy mogliby sami zadecydować o losach spotkania. - Trener na ławce nie strzela, nie kiwnie dwóch, nie wyjdzie sam na sam z bramkarzem, nie wykona rzutu karnego. Wszystko to niby dobrze wygląda, ale brakuje indywidualności - oznajmił.


Dodatkowo sądzi, iż żaden z obecnych zawodników warszawskiego klubu nie wzbudziłby zainteresowania drużyn z lig TOP 5. Wymienił m.in. walczące o utrzymanie w swoich ligach Southampton czy Monzę, twierdząc, iż gdyby mogły, nie sprowadziłyby teraz do siebie nikogo ze składu Legii. - Różnice w dobrej drużynie robią gwiazdy i ci, którzy potrafią zamienić pracę innych na konkretne efekty - przekazał. - W orkiestrze też muszą być solówki - dopowiedział.
Idź do oryginalnego materiału