4 - tyle punktów w sześciu spotkaniach Ligi Narodów zdobyła reprezentacja Polski, za wrześniowe zwycięstwo nad Szkocją (3:2) oraz październikowy remis z Chorwacją (3:3). Pozostałe cztery spotkania przegrała, przez co pożegnała się z Dywizją A. Z tego powodu Michał Probierz i piłkarze znaleźli się w ogniu krytyki.
REKLAMA
Zobacz wideo Nagonka na reprezentację Polski? Moder ocenia. Taka jest prawda
Zbigniew Boniek bez ogródek o reprezentacji Polski Michała Probierza. Nie rozumie tej decyzji
Dość surowym recenzentem poczynań kadry jest Zbigniew Boniek, który zwrócił uwagę, iż słowa powtarzane przez selekcjonera i zawodników nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. - Patrzę globalnie i widzę, iż Michał musi wyciągnąć wnioski. Nie może ich zakończyć na pustym stwierdzeniu: "Jesteśmy na dobrej drodze", które zawodnicy powtarzają jak ze zdartej płyty gramofonowej - powiedział Polsatowi Sport. A jako przykład reprezentacji czyniącej postępy wskazał Szkotów (którzy na Euro 2024 wypadli jeszcze gorzej od Polaków).
Boniek zwrócił także uwagę na wiele roszad dokonywanych przez Probierza w wyjściowym składzie, w tym na kluczowych pozycjach. I na potwierdzenie przywołał ostatnie spotkanie: - Michał lubi rotacje i to na kluczowych pozycjach: "szóstce" i "ósemce" (defensywny i środkowy pomocnik - red.). Weźmy wystawianie Modera na "szóstce", co miało miejsce w meczu ze Szkotami. Przecież to jest nieporozumienie, bo Moder nie jest defensywnym pomocnikiem!
Były prezes PZPN uważa to za złą decyzję, gdyż gracz Brighton po licznych kontuzjach "motorycznie ustępuje wszystkim". - To było widać w sposób nieprawdopodobny! Na dodatek on ma cechy zawodnika bardziej ofensywnego - dodał. Jego zdaniem realnymi alternatywami na pozycje "szóstki" i "ósemki" mogliby być Bartosz Slisz i Mateusz Bogusz, którzy w przeciwieństwie do Modera regularnie grają w klubach. A na to selekcjoner niejednokrotnie zwracał uwagę.
Zbigniew Boniek krytykuje ruchy Michała Probierza. Stąd biorą się problemy reprezentacji Polski?
Jakie jeszcze decyzje selekcjonera zakwestionował Boniek? Choćby pozycję Piotra Zielińskiego, który powinien grać "bliżej napastników", czy nadmierne eksploatowanie Nicoli Zalewskiego, będącego rezerwowym w Romie, a przez to pozbawionego rytmu meczowego. - Widać było, iż przez ostatnie 15 minut meczu ze Szkocją oddychał rękawami, słaniał się na nogach. [...] Pewnie gdyby dostał zmianę na kogoś świeżego, to raczej nie stracilibyśmy drugiej bramki - wyjaśnił.
Ponadto zdaniem 80-krotnego reprezentanta Polski Probierz "próbuje na siłę być nowatorski", co nie pomaga zespołowi się rozwijać, gdyż nie wszyscy piłkarze prezentują odpowiedni poziom. Mimo wszystko uważa on, iż selekcjoner może utrzymać posadę.
- Ale nie sprzedawajmy tanich wymówek, tylko poszukajmy głębokiej analizy, która rzeczywiście doprowadzi do tego, iż będziemy grali lepiej. o ile my po każdym meczu będziemy zmieniali po pięciu, a czasem choćby po ośmiu zawodników, i to nie przez kontuzje, to nigdy nie zbudujemy zespołu. [...] Mi Michał nie przeszkadza. Niech dalej będzie trenerem. Pod jednym warunkiem: niech się nie obraża, niech nie myśli, iż po jego stronie są tylko ci, którzy go poklepują po plecach, bo tak nie jest. Krytyki niech stara się użyć jako bodźca do zrobienia prawdziwego postępu z reprezentacją - zakończył Boniek.
Drużyna narodowa wróci do gry w marcu przyszłego roku. Wówczas odbędą się pierwsze spotkania eliminacji mistrzostw świata, losowanie grup zaplanowano na 13 grudnia.