Boniek mocno reaguje na wieści ws. Papszuna i Legii. "Wielka rysa"

3 tygodni temu
- Uważam, iż byłaby to wielka rysa dla Papszuna i dla Legii - tak ostatnie doniesienia wokół stanowiska trenera Legii skomentował Zbigniew Boniek. Zdaniem kolejnych mediów niedługo obejmie je Marek Papszun. Według Sport.pl w tej kwestii do załatwienia pozostały już tylko ostatnie formalności. Tymczasem Bońkowi nie podoba się taka perspektywa. - Ja tego nie kupuję - przyznał.
Marek Papszun już niedługo może objąć posadę trenera Legii Warszawa. - Sprawa w rzeczywistości jest bardzo poważna. Jedno z naszych źródeł twierdzi nawet, iż porozumienie jest blisko i Papszun jest gotowy zmienić otoczenie - twierdził w czwartek Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Z kolei dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter podał, iż "domykane są ostatnie formalności" i Papszun na ławce trenerskiej Legii zadebiutuje w czwartkowym meczu Ligi Konferencji ze Spartą Praga. Zdziwienia tymi informacjami nie krył za to Zbigniew Boniek.


REKLAMA


Zobacz wideo BOGDANKA LUK Lublin pokonała JSW Jastrzębski Węgiel. Marcin Komenda MVP spotkania


Papszun odchodzi do Legii. Taka była reakcja Bońka. "Jestem zdziwiony"
Były prezes PZPN-u skomentował całą sprawę w programie "Biuro" na Kanale Sportowym. - Uważam, iż byłaby to wielka rysa dla Papszuna i dla Legii. W ogóle jestem zdziwiony, iż trener może w trakcie jednej rundy może zmienić klub - mówił.


Poza tym, iż Bońkowi nie podoba się nielojalność Papszuna wobec Rakowa Częstochowa, wcale nie jest przekonany, czy Legia będzie dla tego trenera odpowiednim miejscem do pracy. - Umówmy się, Legia Warszawa to nie jest Raków Częstochowa. Bobić i Żewłakow to jest Cygan, to są inni ludzie, wchodzimy do innego świata. Nie mam nic przeciwko temu, żeby Marek Papszun był trenerem Legii, ale uważam, iż normalnie to powinno być po zakończonej rundzie - po wszystkim meczach jesiennych - podkreślał.
Tak Boniek ocenił Papszuna. "Ja tego nie kupuję"
Boniek zasugerował też, iż przenosin Papszuna może chcieć sam zarząd Rakowa. - Nie wiadomo, jaka jest prawda. Może się okazać, iż Świerczewski też jest zmęczony Papszunem. Nadarzyła się okazja, iż Legia by go chciała, a Raków już sobie wybrał jakiegoś następcę. Widzę, iż już się mówi o Łukaszu Tomczyku z Polonii Bytom - wspomniał.


Sam Papszun wielokrotnie podkreślał jednak, iż praca w Legii była jego wielkim marzeniem. Mimo to Boniek pozostał krytyczny wobec jego potencjalnych przenosin. - Ja tego nie kupuję, to mi się nie podoba. (...) Jak kibice, którzy hołubili Marka, mają sobie wyobrazić, iż on teraz odchodzi. Przesiada się z jednego samochodu na drugi tylko dlatego, iż ten drugi wydaje mu się dużo lepszy, dużo ładniejszy, z lepszą karoserią itd. Mnie trudno w to uwierzyć, iż ktoś mógł się zgodzić na taką zmianę. Poza tym ja nie wiem, czy dziś tak łatwo jest odmienić grę Legii - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału