Novak Djokovic jest jednym z najlepszych tenisistów w historii. Ma na swoim koncie rekordową liczbę 24 tytułów Wielkiego Szlema, w tym aż dziesięć triumfów w Australian Open. Ma również imponującą liczbę 44 tytułów ATP Masters 1000 oraz siedmiokrotnie triumfował w ATP Finals. Ponadto na igrzyskach olimpijskich w Paryżu sięgnął po upragniony złoty medal, bo wcześniej wywalczył brąz w Pekinie.
REKLAMA
Zobacz wideo "Byłem obrażony, ale już mi przechodzi". Janowicz zdradza swoje plany
Spekulacje o końcu kariery Novaka Djokovicia
Mimo 37 lat na karku Serb wciąż jest czołowym tenisistą świata. Aktualnie plasuje się na piątym miejscu ze stratą 5 810 do pierwszego Jannika Sinnera. Od jakiegoś czasu coraz częściej mówi się o końcu jego kariery. W 2024 roku Djoković nie wygrał żadnego turnieju wielkoszlemowego, a ponadto określił go "jednym z najgorszych". Jakby tego było mało po raz pierwszy od 2007 roku nie wystąpi na turnieju w Rzymie.
W październiku 2024 roku tenisista wprost mówił, iż nie myśli na razie o zakończeniu kariery. - Nie wiem, co przyniesie przyszłość, po prostu spróbuję się przystosować… przez cały czas planuję rywalizować i grać w przyszłym sezonie, zobaczymy, jak daleko uda mi się zajść - przyznał w jednym z wywiadów.
Przyjaciel Djokovicia ujawnia plany tenisisty
Teraz dziennikarze poszli o krok dalej. Serbski serwis kurir.rs podał, kiedy Novak Djoković zakończy karierę. Powołując się na dziennikarza Kevina Palmera, który jest jego przyjacielem, "jego koniec jest nieunikniony" - czytamy.
"Możliwe, iż Novakowi Djokovicowi pozostały już tylko dwie szanse na osiągnięcie dwóch ostatnich najważniejszych celów w karierze…" - stwierdził na łamach tennis365.com.
"Gdyby grał w zaledwie czterech turniejach Wielkiego Szlema rocznie, Djoković gwałtownie stałby się graczem nierozstawionym, a pomysł, iż mógłby grać bez poważnego przygotowania, jak skończy 38 lat w przyszłym miesiącu, wydaje się nierealne" - czytamy.
Ostatni cel Novaka Djokovicia
Zdaniem dziennikarza jego celem jest wyprzedzenie Margaret Court i ustanowienie rekordu największej liczby zwycięstw w turniejach Wielkiego Szlema. "Nie będzie chciał stać się workiem treningowym dla młodszych graczy, których z łatwością pokonałby w swojej najlepszej formie, podczas gdy jego były rywal, a w tej chwili trener Andy Murray, w ostatnich latach swojej kariery tenisowej po operacji biodra, wydawał się szczęśliwy, mogąc walczyć z przeciwnościami losu, natomiast Djoković nie ma osobowości, która pozwoliłaby mu zaakceptować rolę drugoplanową w grze" - czytamy na tennis365.com.
Zobacz też: Świątek zrobiła coś, czego tenis nie widział od 23 lat. Światowy ewenement
"Nie zdziwcie się, jeżeli przyszłomiesięczne French Open i Wimbledon będą dwoma ostatnimi próbami Djokovicia, by zdobyć ostatni tytuł Wielkiego Szlema i setny tytuł w karierze" - zakończył.