Bolesne słowa Linette po porażce. "Nie mam dużo czasu"

20 godzin temu
Fatalna seria Magdy Linette trwa. Wimbledon 2025 był już ósmym wielkoszlemowym turniejem z rzędu, w którym Polka nie zdołała wygrać ani jedngo meczu. Tym razem lepsza od niej okazała się francuska kwalifikantka Elsa Jacquemot. Poznanianka po porażce postanowiła zabrać głos. - Najbardziej frustruje mnie, iż nie mam już dużo czasu. Nie mam przed sobą dziesięciu lat kariery - stwierdziła szczerze Linette.
Szczytowa forma Linette przypadła na początek sezonu 2023. Wówczas nasza tenisistka wywalczyła półfinał singlowego Australian Open, a niedługo później awansowała na najwyższą w karierze dziewiętnastą pozycję w rankingu WTA. Nie musiało minąć jednak dużo czasu, żeby Polka zwolniła. Bo jej wspomniana seria wielkoszlemowych porażek rozpoczęła się już na kolejnych zawodach w Melbourne. Czyli 673 dni temu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać


Frustracja Magdy Linette. Opowiada o porażce w Wimbledonie
W tegorocznym Wimbledonie Linette miała idealną okazję, aby się przełamać. Elsa Jacquemot dopiero co przedzierała się przez eliminacje, więc była już po trzech meczach stoczonych w Londynie. Na dodatek 22-letnia Francuzka miała znikome doświadczenie w turniejach wielkoszlemowych w porównaniu do Polki - wygrała w nich łącznie trzy mecze (wszystkie w Roland Garros).
ZOBACZ TEŻ: Linette tłumaczy się z 285 milionów złotych. Hit
Te okoliczności nie miały jednak żadnego znaczenia, bo Jacquemot po zaciętym, ponad dwugodzinnym meczu pokonała Linette. Komentujący ten pojedynek w telewizji Tomasz Wiktorowski (były trener Igi Świątek oraz Agnieszki Radwańskiej) stwierdził w pewnym momencie, iż Polka prezentuje "autodestrukcję". Bo faktycznie, popełniała katastrofalnie dużo błędów własnych.


Już po spotkaniu Linette udała się na rozmowę z mediami. I była brutalnie szczera. - Najbardziej frustruje mnie, iż nie mam już dużo czasu. Nie mam przed sobą 10 lat kariery. Takie mecze jak dzisiaj to była okazja, której nie wykorzystałam. Na pewno jestem bardzo, bardzo niezadowolona z dzisiejszego dnia - powiedziała poznanianka, cytowana przez sport.tvp.pl
Po chwili Polka wróciła też do swoich poprzednich nieudanych występów. - Tym bardziej jest to denerwujące, iż gram dobrze, a na Wielkich Szlemach ewidentnie mam teraz blokadę. Myślę, iż to nie jest już kwestia tenisa, tylko tego, żebym przestała się spinać. W Australian Open i dziś byłam jednym wielkim stresem i nie byłam w stanie robić tego, co robię normalnie. Jestem bardzo sfrustrowana. Inne wyniki spowodowały, iż moja oczekiwania były wyższe - zakończyła tenisistka.
Magda Linette w wieku 33 lat jest najstarszą zawodniczką w TOP 30 rankingu WTA. Ostatni triumf w tourze zanotowała w lipcu 2024 roku - kiedy okazała się najlepsza w turnieju WTA 250 w Pradze.
Idź do oryginalnego materiału