FC Barcelona zagrała prawdziwy koncert na Estadio Santiago Bernabeu. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka pokonał 4:0 Real Madryt po dublecie Roberta Lewandowskiego, a także golach Lamine'a Yamala oraz Raphinhi. Wynik mógł być dla Barcelony zdecydowanie bardziej okazały, ale Lewandowski zmarnował co najmniej dwie świetne sytuacje. - Myślę, iż wykonujemy dobrą robotę, ale możemy poprawić kilka rzeczy. Dzisiaj nie było łatwo, ale broniliśmy się bardzo dobrze - stwierdził Flick na pomeczowej konferencji prasowej.
REKLAMA
Zobacz wideo Szczęsny rzucił po meczu Bayernem tylko jedno zdanie! Demolka w Barcelonie
Czytaj także:
Szczęsny tuż po meczu podszedł do Lewandowskiego. To przejdzie do historii
Jak w starciach z Sevillą (5:1) i Bayernem Monachium (4:1) w bramce Barcelony stanął Inaki Pena. Hiszpan obronił dwa strzały ze strony Kyliana Mbappe, ale też zatrzymał próbę Jude'a Bellinghama z pierwszej połowy. - Dzisiaj zagraliśmy niesamowicie i cieszę się z powodu drużyny. I z powodu Inakiego, bo to był świetny występ. Czyste konta są ważne - dodał Flick, chwaląc swojego bramkarza.
Tym samym Wojciech Szczęsny wciąż musi czekać na swój debiut w barwach Barcelony. - Powiedziałem Flickowi, iż choćby gdybym był na 100 proc. gotowy, to na jego miejscu bym siebie nie postawił. Uważam, iż to nie jest historia o mnie. Kiedy zespół prawidłowo funkcjonuje i wszystko idzie dobrze, to można tylko zepsuć, robiąc niepotrzebne zmiany. Ego chowam do kieszeni. Wierzę, iż w końcu będę tutaj grał - przekazał Szczęsny w rozmowie z Eleven Sports przed El Clasico.
Ależ słowa Peni o Szczęsnym. "Bardzo wdzięczny"
Pena porozmawiał z hiszpańskimi mediami po meczu z Realem Madryt. Hiszpański bramkarz skorzystał z okazji, by powiedzieć więcej o Szczęsnym. - Jestem mu bardzo wdzięczny. Od pierwszego dnia, kiedy przybył do Barcelony, traktował mnie z dużym szacunkiem. Bardzo dobrze się dogadujemy i pracujemy ze Szczęsnym - powiedział.
Czytaj także:
Nie uwierzysz, czym zajmowała się była żona reprezentanta Polski
- Zachowanie czystego konta to jedno z wymagań trenera, ale osobiście jestem bardzo szczęśliwy, iż zagrałem dobry mecz. Mam nadzieję, iż tak zostanie. To był najważniejszy tydzień dla nas i zakończył się on świetnie. Zmieniliśmy naszą mentalność, zespół się poprawił. To niesamowite, ile goli strzeliliśmy. Cieszymy się, ale przed nami jeszcze długa droga - dodał Pena, mówiąc szerzej o swoim występie w hicie ligi hiszpańskiej.
Barcelona złapała Real Madryt na spalonych aż dwanaście razy. - Trener prosił nas od pierwszego dnia, byśmy grali bardzo wysuniętą linią obrony. Gra w taki sposób jest niebezpieczna, ale robiliśmy to doskonale przeciwko najgroźniejszym zawodnikom na świecie w meczach z Bayernem i Realem Madryt. To pokazuje, iż ten pomysł pasuje do naszej gry. Dobra praca w tym aspekcie znajduje odzwierciedlenie w spowodowanych przez nas spalonych - podsumował Pena.
Pena jest piłkarzem Barcelony od lipca 2012 r. W drugiej części sezonu 21/22 był wypożyczony do Galatasaray. W tym sezonie Pena zachował pięć czystych kont w ośmiu meczach, a łącznie zagrał 29 spotkań w pierwszej drużynie Barcelony. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2026 r.