Błysk Tomasiaka, wróciły wspomnienia Stocha. Zwariowane, co zrobiła FIS

1 godzina temu
Zdjęcie: Zawodnik w białym kombinezonie oraz kasku z numerem 52 wykonuje lądowanie podczas skoku narciarskiego na oświetlonym stoku, w tle widoczne są kolorowe reklamy oraz fragment barierek zabezpieczających.


Niemal wszyscy skoczkowie wyglądali we wtorkowy poranek jak zbite psy. Rzadko zdarza się tak, iż trzeba przyjść na skocznię tak wcześnie. Do tego Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie oszczędziła zawodników i zaserwowała im naprawdę trudny program. Przed południem były dwie serie treningowe i kwalifikacje, a po południu (godz. 15.10) będzie konkurs na normalnej skoczni (HS 95). Niektórzy budzili się bardzo długo, inni nie dobudzili się choćby do kwalifikacji.
Idź do oryginalnego materiału