Trwa przerwa na mecze reprezentacji. Już w czwartek rozegrano kolejne spotkania eliminacji do mistrzostw świata 2026. Na boisku pojawili się też Czesi oraz piłkarze z San Marino, choć oni zmierzyli się w ramach meczu towarzyskiego. Mieliśmy w nim polski akcent. Sędzią głównym był Paweł Raczkowski. I to właśnie on stał się jednym z bohaterów tego starcia. Podjął decyzję, którą wiele osób uznaje za chybioną. Ostatecznie nie miała ona większego wpływu na przebieg rywalizacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Adam Nawałka w Wieczystej Kraków? Kosecki: Są ambicje, ale nie wiem, co na to trener
Paweł Raczkowski popełnił błąd? Internauci bezlitośni
Do podjęcia kontrowersyjnej decyzji doszło w 27. minucie spotkania. Wówczas jeden z Czechów przewrócił się w polu karnym. Sędzia uznał, iż był to efekt kontaktu z rywalem. By się upewnić, podbiegł jeszcze do monitora VAR, skonsultował decyzję i ją podtrzymał. Ostatecznie gospodarze szansy nie wykorzystali. Tomas Soucek zaliczył koszmarne pudło i posłał piłkę obok słupka.
Pytanie tylko, czy Raczkowski podjął słuszną decyzję, dyktując w tej sytuacji "11". Tutaj zdania są podzielone. Wielu kibiców z San Marino było zniesmaczonych rzutem karnym. Twierdzili, iż nie było faulu w obrębie szesnastki. "Ten sędzia jest po prostu szalony. Przyznał '11' piłkarzowi, który przewrócił się, potykając o własne nogi" - pisał jeden z rozgoryczonych kibiców na X. "Dziwaczna decyzja", "Widziałem już kilka dziwnych rzutów karnych, ale ten to już przesada", "To nie pierwszy błąd tego sędziego z polskiej ligi", "Jestem zażenowany. Okropna decyzja" - pisali inni internauci.
Okazuje się, iż zaskoczeni decyzją polskiego arbitra, byli też niektórzy z czeskich fanów. "Doceniam uczciwą grę Tomasa Soucka, który nie wykorzystał wymyślonego rzutu karnego przeciwko San Marino" - czytamy na X. "Sędzia odegrał kluczową rolę, przyznając Czechom wątpliwy rzut karny za rzekomy faul Riccardiego na Karabecu. VAR nie skorygował decyzji" - pisał portal San Marino RTV.
Niektórzy wzięli jednak Raczkowskiego w obronę. I faktycznie, trudno jednoznacznie określić, czy Polak popełnił błąd. Powtórki nie dają stuprocentowej odpowiedzi. Choć nie widzimy na nich kontaktu Czecha z rywalem, to nie oznacza, iż do takowego nie doszło. Piłkarz z San Marino mógł musnąć nogę przeciwnika i doprowadzić do jego wywrotki, czego kamery już nie pokazały.
Zobacz też: Decyzja Urbana wywołała burzę. "W sztabie trwa ferment".
Czechy z szansami na awans na MŚ
Ostatecznie Czesi wygrali z San Marino. Decydujące trafienie w 40. minucie zapisał na koncie Soucek. W drugiej połowie piłkę w siatce umieścił jeszcze Jaroslav Zeleny, ale VAR dopatrzył się spalonego i gola anulowano. Teraz przed Czechami, jak i San Marino ostatni mecz eliminacji do mistrzostw świata. Nasi południowi sąsiedzi zmierzą się z Gibraltarem, a piłkarze z małego państewka z Rumunią. Szansę na awans mają tylko Czesi. w tej chwili zajmują drugą lokatę, która daje prawo udziału w barażach. San Marino zajmuje ostatnie miejsce w swojej grupie, nie mając na koncie choćby punktu.

2 godzin temu










