Blady strach w ekipie Milika. Bandyci nie odpuszczają, policja wciąż bez tropu

olimpiada.interia.pl 2 miesięcy temu

Nie kończy się seria napadów na rezydencje zajmowane przez piłkarzy Serie A. Bandycki atak w drodze do domu ma za sobą Arkadiusz Milik, doświadczył go jeszcze jako gracz Napoli. Teraz wspiera jednego ze swych kompanów w ekipie Juventusu. W trakcie ligowego meczu z Lazio Rzym (1:0) rabusie splądrowali dom Douglasa Luiza. Po uruchomieniu alarmu karabinierzy pojawili się na miejscu w ciągu kilkunastu minut. Sprawców nie udało się jednak ująć.


Idź do oryginalnego materiału