Jan Błachowicz wraca do oktagonu UFC po raz pierwszy po dwóch latach absencji. Było to spowodowane kontuzją barków, która przeszkadzała mu w treningach. W związku z tym przeszedł operację. Zabieg był na tyle skomplikowany, iż z planowanych 40 minut wydłużył się do trzech godzin. Polak miał zawalczyć Aleksandarem Rakiciem w styczniu 2024, ale ostatecznie nie mógł.
REKLAMA
Zobacz wideo Był mistrzem świata, a teraz sam trenuje gwiazdy. Poznajcie historię trenera Błachowicza
Jan Błachowicz wraca po dwóch latach przerwy
Teraz Polak wydaje się, iż jest w pełni sił, więc postanowił wrócić do klatki. Podczas gali UFC Fight Night 255 zmierzy się w co-main evencie z Carlosem Ulbergiem, który notuje kapitalną serię siedmiu zwycięstw. Ostatnią walkę stoczył z Volkanem Oezdemirem. Z kolei ostatni raz Polak wystąpił na gali UFC 291 30 lipca 2023 roku, a jego rywalem był Alex Pereira.
Mimo dobrej passy rywala Jan Błachowicz jest pewny siebie. - Pora go zatrzymać, a też ostatnio walczył z Oezdemirem, a Oezdemir nie ma co mówić jest bardzo mocnym zawodnikiem. Więc ma też mocnych na rozpisce. Ja go traktuję bardzo poważnie, z szacunkiem, ale z myślą, iż go znokautuję - wyznał, cytowany przez TVP Sport.
Paddy Pimblett o Janie Błachowiczu: To dobry człowiek
Dziennikarze Polsatu Sport zapytali Paddy'ego Pimbletta o pojedynek Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem. - Jan to oczywiście Polska Siła i chciałbym, żeby wygrał. Bardzo go lubię. To świetny zawodnik i dobry człowiek - wyznał.
Faworytem jest Nowozelandczyk, co wielu może zaskakiwać, ale warto mieć na uwadze, iż Polak nie walczył dwa lata. O to również został zapytany angielski zawodnik UFC, który od 2021 roku jest związany z federacją. - To nieważne. Dwóch gości wchodzi do klatki i każdy może wygrać - podkreślił.
- Nie wiem, jak może wyglądać ta walka. Wydaje mi się, iż to będzie stójkowy pojedynek. Obaj lubią się bić i obaj mają siłę. Ktoś może zostać znokautowany - oświadczył.
Marcin Tybura zawalczy na tej samej gali
Na tej samej gali - UFC Fight Night 255 zobaczymy również walkę innego Polaka - Marcina Tybury, który skrzyżuje rękawice z Mickiem Parkinem. Brytyjczyk może się pochwalić nieskazitelnym rekordem 10-0. O ten pojedynek również został zapytany Paddy Pimblett.
Zobacz też: To się dzieje! Jędrzejczyk przekazała sensacyjne informacje
- jeżeli mam być szczery, bardzo lubię Micka Parkina i chciałbym, żeby wygrał - stwierdził. - Ta walka prawdopodobnie rozegra się w stójce, choć prawdopodobnie Marcin będzie chciał obalać - zakończył.