Dmitry Bivol zabrał głos przed rewanżem z Arturem Beterbievem, zawodnik stwierdził, iż nie podoba mu się określenie były mistrz świata i zamierza odzyskać utracone pasy.
Dmitry Bivol i Artur Beterbiev spotkali się po raz pierwszy w październiku 2024 roku. Po widowiskowej walce, która trwała pełne dwanaście rund większościową decyzją sędziów wygrał mieszkający w Montrealu Czeczen. Tym samym Beterbiev został niekwestionowanym mistrzem zgarniając wszystkie pasy natomiast Bivol utracił swoje tytuły mistrzowskie WBA i IBO.
Topowi pięściarze kategorii półciężkiej zmierzą się ponownie 22 lutego na gali The Last Crescendo w Rijadzie. Dmitry Bivol jest przekonany o tym, iż jeżeli w drugim starciu zawalczy na swoim najwyższym poziomie to odniesie upragnioną wygraną nad Arturem Beterbievem.
– jeżeli zrobię wszystko najlepiej jak potrafię, na pewno wygram.
Dmitry Bivol podkreślił, iż wciąż jest zawiedziony punktacją sędziów w pierwszym pojedynku. Urodzony w Kirgistanie zawodnik przyznał, iż trenuje najciężej w karierze i tym razem nie zamierza zostawiać sędziom złudzeń i szans na pomyłkę.
– Nie podoba mi się zwrot były mistrz. Nie lubię tego, ale też nie mogę się na tym skupiać, tylko muszę patrzeć naprzód. Zamykam więc tamte drzwi i patrzę tylko przed siebie. Oczywiście wciąż odczuwam złość i zawód, ale to uczucie przecież mnie nie rozwinie ani niczego nie nauczy. Wykorzystam to w tym pozytywnym sensie, trenuję więc jeszcze ciężej. Muszę być dużo lepszy niż ostatnio, tak aby nie pozostawić sędziom żadnych wątpliwości
Walkę Beterbiev vs Bivol 2 obstawisz u legalnego polskiego bukmachera Fortuna.
Fortuna to legalny bukmacher. Hazard wyłącznie dla osób powyżej 18 roku życia. Pamiętaj hazard może uzależniać. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.