Białorusini nie zobaczą meczu z Legią. Dynamo reaguje. Kilka słów prawdy

2 godzin temu
Zdjęcie: Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl / zrzut ekranu z https://www.youtube.com/watch?v=VZX9SF0cnDk


Legia Warszawa przygotowuje się do trzeciego meczu fazy zasadniczej Ligi Konferencji, a jej przeciwnikiem będzie Dynamo Mińsk. Spotkanie to cieszy się niemałym zainteresowaniem białoruskich kibiców, którzy dość licznie mogą oglądać je z trybun. Za to na pewno nie zobaczą go ich rodacy w kraju, gdyż w tamtejszej telewizji nie będzie transmisji. Tę sprawę na przedmeczowej konferencji prasowej wymownie skomentował trener Dynama Vadim Skripchenko.
Legia Warszawa bardzo udanie rozpoczęła zmagania w Lidze Konferencji. Po zwycięstwach nad Betisem (1:0) oraz TSC Backa Topola (3:0) zajmuje trzecie miejsce w tabeli fazy ligowej i awans ma na wyciągnięcie ręki. A jeszcze bardziej może się do niego zbliżyć w czwartkowym meczu z Dynamem Mińsk.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Goncalo Feio nie został zwolniony? "W Legii się gotowało"


Białorusini wybierają się na mecz Legia Warszawa - Dynamo Mińsk. W kraju go nie zobaczą
Na stadionie w Warszawie pojawią się białoruscy kibice, którzy planują choćby zorganizować protest. "Ten mecz to najlepsza okazja, aby przypomnieć światu o tym, co dzieje się z Białorusią, na Białorusi"- cytował portal nashaniva.com tamtejszych fanów. Tyle iż mowa o tych, którzy wejdą na sektory gospodarzy. Ze względu na sytuację polityczną Dynamo, klub wspierany przez dyktatora Alaksandra Łukaszenkę, w ogóle nie prowadzi sprzedaży biletów na trybunę gości, aby uniknąć niewygodnych dla reżimu manifestów.


Z tego samego powodu nie będzie również transmisji w białoruskiej telewizji. O tę kwestię został zapytany na przedmeczowej konferencji prasowej trener Dynama Vadim Skripchenko. Jego odpowiedź była dość wymowna.
- Co tu komentować? Cóż, to znaczy tyle, iż jej nie będzie. Bardziej martwię się o to, co będzie na samym stadionie. Zawsze miło jest grać przed pełnymi trybunami, choćby jeżeli przeciwnicy mają większe wsparcie. To daje motywację - powiedział, cytowany przez białoruski portal sport5.by. Po prostu doskonale wie, iż decyzja o braku transmisji zapada na znacznie wyższych szczeblach.
Vadim Skripchenko podekscytowany przed meczem Legia Warszawa - Dynamo Mińsk. "Cieszę się"
Skripchenko gwałtownie uciął temat transmisji, ale nieco więcej mówił o kibicach. - Cieszę się, iż na stadionie będzie atmosfera. Jestem pewien, iż mecz wzbudzi duże zainteresowanie. Zadaniem naszym i Legii jest pokazanie dobrego futbolu, takiego, aby widzowie byli usatysfakcjonowani - stwierdził.


Na meczu z Dynamem pojawi się ponad 20 tys. osób, a przed tak dużą publicznością mińszczanom nieczęsto zdarza się grać. Choć ich trener przypomniał, iż dla nich to nie pierwszyzna. - W kwalifikacjach (Ligi Europy - red.) mieliśmy już taki mecz, z Anderlechtem. Panowała tam cudowna atmosfera. Zawsze powtarzam drużynie, iż gramy dla fanów, aby oni przyszli i cieszyli się grą - podsumował Skripchenko, którego drużyna przegrała dwa pierwsze mecze w LK (1:2 z Hearts i 0:1 z HJK).
Początek meczu Legia Warszawa - Dynamo Mińsk o godz. 18:45. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału