Bestialski faul w Pucharze Anglii. Poszkodowany w końcu przemówił

8 godzin temu
- Mam się dobrze. Mam nadzieję, iż wrócę bardzo gwałtownie - przekazał w niedzielę Jean-Phillippe Mateta. Tym samym nieco uspokoił kibiców Crystal Palace, którzy drżeli o jego zdrowie. Francuski napastnik dzień wcześniej padł ofiarą budzącego dreszcze faulu. W 1/8 finału Anglii bramkarz Millwall kopnął go prosto w głowę. - Nie chciałem tego oglądać drugi raz - mówił po wszystkim trener Oliver Glasner.
Idź do oryginalnego materiału