Będzie głośno o słowach Ostapenko. Tak mówi o meczu ze Świątek

3 godzin temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z Canal+Sport / Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Jelena Ostapenko pokonała Ons Jabeur w ćwierćfinale turnieju w Dosze. W pomeczowym wywiadzie Łotyszka dostała pytanie o Igę Świątek, jej kolejną rywalkę, z którą ma wyjątkowo korzystny bilans. 27-latka odpowiedziała wymijająco, za to bardziej otwarcie mówiła o tym, co działo się na trybunach. - Trochę mnie rozzłościliście - rzuciła do kibiców.
Jelena Ostapenko (37. WTA) idzie jak burza w turnieju WTA 1000 w Dosze. W ćwierćfinale pokonała 6:2, 6:2 Ons Jabeur (35. WTA), podtrzymując imponującą serię bez straty seta na katarskich kortach. Spróbuje ją przedłużyć w półfinałowym starciu z Iga Świątek (2. WTA).


REKLAMA


Zobacz wideo Cezary Kulesza kandyduje wybiera się do UEFA. Żelazny: To super fucha. Same wyjazdy i diety


Jelena Ostapenko przemówiła po zwycięstwie nad Ons Jabeur. "Dziękuję za brak wsparcia"
W meczu z Tunezyjką Łotyszce mogli zajść za skórę kibice, którzy gorąco dopingowali jej przeciwniczkę. A niektórzy szli o krok dalej i rozpraszali Ostapenko przy serwisie. Jak odniosła się ona do zachowania fanów? - Dziękuję za brak wsparcia, to jeszcze bardziej mnie motywowało - zażartowała. I kontynuowała: - Wiem, iż niektórzy trzymali za mnie kciuki, dziękuję wam.


- Ons jest zawodniczką z Bliskiego Wschodu, to niesamowite, co zrobiła dla tenisa. Ale trochę mnie rozzłościliście i zmotywowaliście, więc grałam jeszcze lepiej. Jednak to normalne, jestem bardzo szczęśliwa z awansu i mam nadzieję, iż mecz wam się podobał - dodała.
Jelena Ostapenko dostała pytanie o mecze z Igą Świątek. Prowadzący odpowiedział za nią
Następnie prowadzący zadał pytanie o kolejną rywalkę, czyli Świątek. Nie mógł nie wspomnieć o bardzo korzystnym bilansie Łotyszki (4-0), która zareagowała na to śmiechem. Aż w końcu zadał jej pytanie: - Ile razy przegrałaś?
Zobacz też: Świątek jest zjawiskowa. Wszyscy zachwycają się tym, co zrobiła w Dosze


- Tak, to naprawdę dobry bilans. Mam nadzieję, iż w piątek go podtrzymam. Przede wszystkim muszę skupić się na sobie. Czuję, iż gdy gram swoje, to mogę pokonać wiele zawodniczek. Pracowałam nad tym przed sezonem, grałam już wyrównane mecze. Nie wygrywałam, ale czułam, iż ciężka praca popłaca. Coraz lepiej czuję moją grę, więc skupię się na sobie i będę się tym cieszyć - powiedziała 27-latka. Na co prowadzący odparł: - Odpowiem za nią. Nigdy nie przegrała ze Świątek.


Piąty mecz pomiędzy Polką i Łotyszką zostanie rozegrany w piątek 14 lutego, najwcześniej o godzinie 15:00 czasu polskiego.
Idź do oryginalnego materiału