Jan Bednarek i Jakub Kiwior bardzo dobrze czują się w FC Porto. Pierwszy z nich w ostatnim czasie leczył kontuzję, co sprawiło, iż nie pojawił się na listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Teraz w starciu z OGC Nice wrócił do gry, wchodząc na boisko na początku drugiej połowy. I od razu postawa Bednarka zaimponowała portugalskim mediom.
REKLAMA
Zobacz wideo Krychowiak zakończył reprezentacyjną karierę Szczęsnego?!
Bednarek oceniony wyżej niż Kiwior. Jakie są zastrzeżenia?
Dziennik "A Bola" ocenił Kiwiora na "5". Oczywiście FC Porto zachowało czyste konto, wygrało wysoko mecz, ale pewne sytuacje przyczyniły się do tego, iż nota polskiego obrońcy musiała spaść.
"Pozwolił Moffiemu uciec zbyt łatwo w 19. minucie, w 70. minucie znów został ograny w mniej niebezpiecznym obszarze, ale w przerwie między tymi dwoma sytuacjami dał radę także rozwiązać kilka problemów" - czytamy w dzienniku "A Bola".
Bednarek otrzymał z kolei "szóstkę". Dziennikarze wyjaśniają, iż po wejściu na boisku bardzo dobrze się ustawiał i nie popełniał błędów.
Maisfutebol.iol.pt przyznał Kiwiorowi "trójkę", a Bednarek otrzymał "czwórkę". W tym przypadku jednak przy nazwiskach wielu piłkarzy pojawiały się podobne oceny. Największe pochwały od Portugalczyków zbierał oczywiście strzelec dwóch goli - Gabri Veiga.
Bez większych powodów do zmartwień w FC Porto
Kiwior i Bednarek są bardzo istotną częścią zespołu, który po 11 kolejkach prowadzi w lidze portugalskiej. "Smoki" mają w dorobku 31 punktów - Porto wygrało 10 spotkań i zremisowało jedno. w tej chwili ma trzy "oczka" przewagi nad Sportingiem Lizbona.
Trudno mieć do ekipy z Estadio do Dragao większe zastrzeżenia także za występy w Lidze Europy. Tam po pięciu kolejkach drużyna z dwoma reprezentantami Polski w składzie zajmuje 8. lokatę. Dotychczas wygrała trzy mecze, jeden zremisowała i jeden przegrała.

1 godzina temu








