Obecny sezon układa się dla Bayernu Monachium dużo lepiej niż poprzedni. Drużyna Vincenta Kompany'ego po 15. kolejkach Bundesligi jest liderem tabeli z czterema punktami przewagi nad Bayerem Leverkusen.
REKLAMA
Zobacz wideo Najładniejsze gole 15. kolejki Bundesligi
Nieco gorzej jest w Lidze Mistrzów, gdzie Bayern zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli, ale wciąż ma realne szanse na znalezienie się w pierwszej ósemce i bezpośredni awans do 1/8 finału rozgrywek. Monachijczyków nie ma już za to w Pucharze Niemiec, bo w 1/8 finału przegrali 0:1 z Bayerem Leverkusen.
Jak przekazały niemieckie media, wicemistrzowie kraju nie zadowalają się tym, co mają, ale już planują letnie okienko transferowe. Zwłaszcza iż latem z klubu może odejść Leroy Sane, którego umowa z Bayernem wygasa z końcem czerwca 2025 r.
Bayern zdecydowany na Williamsa
Bawarczycy wytypowali już jednak następcę niemieckiego skrzydłowego. Zdaniem "Bilda" będzie to Nico Williams z Athleticu Bilbao. Zdaniem dziennikarzy Bayern bardzo dokładnie prześwietlił zawodnika i jest gotowy zapłacić za niego 60 mln euro. Tyle bowiem wynosi jego klauzula odstępnego zapisana w kontrakcie.
Bayern nie będzie jednak jedynym klubem, który będzie walczył o Williamsa. Latem, po bardzo udanym Euro 2024, skrzydłowego chciały u siebie m.in. FC Barcelona, Manchester City, Chelsea, Arsenal czy Liverpool. Zawodnik zdecydował się jednak zostać w Bilbao przynajmniej na kolejny sezon.
22-letni Williams trafił do Athleticu w 2013 r., gdy miał raptem 11 lat. W pierwszej drużynie zadebiutował w kwietniu 2021 r. Od tamtej pory rozegrał w klubie 145 meczów, strzelił 22 gole, miał 31 asyst.
Williams to 24-krotny reprezentant Hiszpanii, dla której strzelił cztery gole. Jednego z nich strzelił w finale Euro 2024, w którym Hiszpanie pokonali Anglię 2:1.