Bayern Monachium zwyciężał w ostatnich siedmiu meczach we wszystkich rozgrywkach i w żadnym z nich nie stracił choćby jednej bramki. W sobotę jednak monachijczycy wybrali się do Dortmundu, gdzie Borussia na Signal Iduna Park nie straciła dotąd w tym sezonie Bundesligi ani jednego punktu. Nieprzekonująca postawa zespołu Nuriego Sahina w przeciągu całych rozgrywek sprawiała, iż to goście z Monachium wydawali się faworytem tej konfrontacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego
Bayern stracił Kane'a oraz punkty w Der Klassikerze. Uratował remis w końcówce
Pierwsze minuty sobotniego hitu Bundesligi były dośc spokojne. Bayern Monachium nie był w stanie zdominować rywala, jak to czynił w kilku ostatnich spotkaniach. Największym wydarzeniem przez około 20-25 minut była kontuzja środkowego obrońcy Borussii Waldemara Antona, którego musiał zastąpić były piłkarz Bayernu Niclas Sule.
Ale gdy już gospodarzom wyszła akcja, to objęli oni w 27. minucie prowadzenie. Za sprawą wspaniałego rajdu Jamie'ego Bynoe-Gittensa, który przy linii bocznej zwiódł Konrada Laimera i popędził w pole karne, gdzie korzystając z bierności Kima Min-Jae wykorzystał sytuację sam na sam z Manuelem Neuerem, strzelając nad głową bramkarza Bayernu.
Kolejne nieszczęście spadło na gości z Monachium już sześć minut później, gdy kontuzję zasygnalizował ich najlepszy piłkarz Harry Kane. Nie do końca wiadomo, co się stało angielskiemu napastnikowi, ale od początku pokazał on, iż nie jest w stanie kontynuować gry i zastąpił go Thomas Mueller.
Na większe emocje trzeba było czekać już do drugiej połowy, w której sytuacje sam na sam z Gregorem Kobelem marnowali Mueller oraz Leroy Sane. W odpowiedzi podobną okazję mógł mieć po kontrataku Bynoe-Gittens, ale źle opanował piłkę w szesnastce i choćby nie oddał strzału.
W 57. minucie kolejna sytuacja sam na sam miała miejsce z udziałem byłego pomocnika Bayernu, a w tej chwili piłkarza Borussii Marcela Sabitzera, jednak Austriak przegrał pojedynek z Neuerem.
Piłkarze Vincenta Kompany'ego zyskiwali z czasem coraz większą przewagę, ale defensywa Borussii spisywała się w niskiej obronie naprawdę dobrze. Jednak gdy przydarzył się jej błąd w 85. minucie, zrobiło się 1:1, bo po dośrodkowaniu Michaela Olise do siatki głową trafił Jamal Musiala.
W doliczonym czasie gry szansę na zwycięską bramkę mieli po stałym fragmencie gry gospodarze. Strzał z kilkunastu metrów Maximiliana Beiera został jednak ofiarnie zablokowany przez Alphonso Daviesa.
Borussia Dortmund ostatecznie zremisowała z Bayernem Monachium 1:1, tracąc pierwsze punkty na Signal Iduna Park w tym sezonie Bundesligi. Bayern z kolei, który stracił pierwsze punkty i bramkę od siedmiu spotkań we wszystkich rozgrywkach, remis powinien przyjąć z satysfakcją, a bardziej niż strata punktów będzie Vincenta Kompany'ego martwić uraz Harry'ego Kane'a. Belgijski trener Bayernu z pewnością i niecierpliwością będzie czekał na wyniki badań angielskiego napastnika.