Bayern stracił cierpliwość do gwiazdy. "Potwór" na wylocie

1 dzień temu
- To błąd. Stracił przeciwnika z oczu - powiedział Max Eberl, dyrektor sportowy Bayernu Monachium, o jednym z piłkarzy po meczu Bawarczyków z Borussią Dortmund. Nie był to pierwszy raz, gdy "Potwór" rozczarował, co może zaważyć na jego przyszłości. O szczegółach informuje niemiecka stacja Sky Sport.
Bayern Monachium w końcówce sezonu pozostaje w grze na dwóch frontach. Chociaż w ostatnich dniach zaliczył dwa potknięcia (1:2 z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów i 2:2 z Borussią Dortmund w Bundeslidze), a jeden z piłkarzy znalazł się na cenzurowanym.


REKLAMA


Zobacz wideo Ferszter: Mecz z Chelsea pokazał jaki regres przez lata zaliczyła Legia Warszawa


Bayern Monachium traci cierpliwość do piłkarza? Dyrektor sportowy publicznie go skrytykował
W starciu z dortmundczykami poważny błąd przy bramce Maximiliana Beiera (na 1:0) popełnił środkowy obrońca Kim Min-jae. I słono go to kosztowało, albowiem sześć minut później został zmieniony przez Raphaela Guerreiro (trafił na 1:1). Jakby tego było mało, po ostatnim gwizdku surowo ocenił go Max Eberl dyrektor sportowy Bayernu.
Zobacz też: Simeone wyszedł na konferencję. Nagle padło: Lewandowski
- To błąd. Stracił przeciwnika z oczu. Do tego momentu grał bardzo, bardzo dobry mecz przeciwko Serhou Guirassy'emu. Ale wie o (pomyłce przy - red.) golu - powiedział Eberl, cytowany przez stację Sky Sport. Ta informuje o zmianie sytuacji Koreańczyka, który dwa lata temu przyszedł z Napoli, gdzie był kluczową postacią mistrzowskiej drużyny (straciła tylko 28 goli) i dorobił się pseudonimu: "Potwór".
"W Bayernie Kim był w stanie powtórzyć te występy tylko częściowo. Do tej pory reprezentant Korei Południowej wystąpił w 77 meczach, ale choćby w swoim drugim sezonie nie daje stabilizacji, na którą liczono" - czytamy na portalu Sky. A o nie najlepszej postawie stopera świadczy pewna statystyka.


Kim Min-jae najgorszy w europejskiej elicie. Bayern Monachium podjął decyzję
W tym sezonie Min-jae popełnił aż sześć błędów prowadzących do utraty bramki - to najgorszy wynik spośród zawodników występujących w klubach z pięciu czołowych lig europejskich oraz Ligi Mistrzów. Drudzy pod tym względem Mickael Nade (Saint Etienne), Mohammed Salisu (Monako) i Taylor Harwood-Bellis (Southampton) popełnili cztery takie błędy, a trzy ma na koncie Emre Can (Borussia Dortmund).


"Zbyt wiele błędów, zbyt mało 'Defensywnego Potwora'" - skwitowało Sky Sport, które poinformowało, co oznacza to dla piłkarza. "Może odejść. [...] Nie jest nie na sprzedaż tego lata. Klub jest otwarty na oferty, chociaż sprzedaż 28-letniego środkowego obrońcy nie jest forsowana" - przekazano. A gdyby Koreańczyk odszedł, to Bawarczycy mogą dokonać "kosztownego transferu" stopera - w artykule wskazano Deana Huijsena z Bournemouth.
Kim Min-jae został sprowadzony z Napoli za 50 mln euro. W bieżącym sezonie rozegrał 41 meczów i zdobył trzy bramki dla Bayernu Monachium.
Idź do oryginalnego materiału