Bartosz Kurek znany jest swoim kolegom z poczucia humoru i tego, iż łatwo zjednuje sobie serca osób wokół. Znajomi i małżonka wybaczają mu różne psikusy, choćby jeżeli dotyczą ich samych. Tak stało się również w przypadku Marcina Janusza. Polski rozgrywający rozmawiał przed kamerą z Łukaszem Kadziewiczem, gdy nagle obu z panów zaskoczył Kurek. Cała uwaga od razu przekierowała się na niego. Atakujący jednak tak jak się pojawił, tak również zniknął - nagle i z hałasem.