Barcelona znalazła wymarzonego napastnika. Wszystko zależy od Lewandowskiego

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Susana Vera


Robert Lewandowski jest w tym sezonie w świetnej formie. Kapitan reprezentacji Polski strzelił dla Barcelony 17 goli w 19 spotkaniach. Co jakiś czas wraca jednak temat jego następcy. I choć publicznie klub zapewnia, iż nie szuka kolejnego piłkarza, to hiszpański "Sport" uważa, iż Barcelona ma już upatrzonego wymarzonego napastnika. Ale jego transfer najbardziej ma zależeć właśnie od Lewandowskiego.
Zaledwie kilka dni temu Deco - dyrektor sportowy Barcelony - w rozmowie z "Mundo Deportivo" zachwalał Lewandowskiego. "Jest jeden, może dwóch na jego poziomie" - mówił. I zapewniał, iż w tej chwili klub nie szuka następcy Polaka. Plotki o transferach Haalanda i Gyoekeresa zbył. "Nie będziemy teraz rozmawiać o żadnym zawodniku" - odpowiedział dziennikarzowi.

REKLAMA







Zobacz wideo "Kibole, walki bez zasad, walki psów. Same najgorsze rzeczy". Szef KSW wspomina trudne początki federacji



To wymarzony napastnik Deco. Zastąpi Lewandowskiego? Wszystko zależy od kapitana reprezentacji Polski
Zdaniem Toniego Juanmartiego z katalońskiego "Sportu" w tych plotkach jest ziarno prawdy. Deco chciałby ściągnąć do Barcelony Viktora Gyoekeresa ze Sportingu Lizbona. Szwed imponuje swoją formą. W tym sezonie strzelił już 23 bramki w 18 spotkaniach - w tym hattricka w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Na przeszkodzie do tego transferu stoi jednak... Robert Lewandowski.


Barcelonie wciąż nie udało się znaleźć godnego następcy Lewandowskiego. Vitor Roque, na którego wydano małą fortunę, na razie jest niewypałem transferowym. Czy Polaka może zastąpić Gyoekeres? "Sport" informuje, iż Sporting ma oczekiwać za niego 60-70 milionów euro, co nie jest dla Barcelony ceną zaporową. Problem w tym, iż wysoka forma Lewandowskiego i klauzula przedłużenia kontraktu Polaka blokują Barcelonę. A sam Gyoekeres może nie chcieć czekać na jego odejście.
"Niezależnie od umów to forma Lewandowskiego od dzisiaj do końca sezonu najpewniej zdecyduje o jego dalszej przyszłości. jeżeli Robert wciąż będzie tyle strzelał, to będzie faworytem do bycia '9' w okresie 2025/26. W takim wypadku Barcelona również powinna zastanowić się nad ściągnięciem Gyoekeresa, którego musiałaby przekonać do powolnego wprowadzania się do pierwszego składu. Czy Szwed zaakceptowałby znalezienie się w jego cieniu w trakcie swojego pierwszego roku? Pojawia się też inne pytanie. Czy Barcelona w swojej sytuacji finansowej może zainwestować tak duże pieniądze w transfer piłkarza, który nie będzie najważniejszy w klubie? jeżeli nie, to czy klub latem 2026 może nie mieć '9' na najwyższym poziomie?" - zastanawia się Juanmarti


Dziennikarz wskazuje, iż planowanie przyszłości paradoksalnie byłoby łatwiejsze, gdyby Lewandowski miał słabą drugą część sezonu. Wtedy mógłby zostać sprzedany do MLS lub ligi saudyjskiej, a Barcelona mogłaby się skupić na ściągnięciu nowego napastnika. "Na razie punkt widzenia Lewandowskiego jest jasny: on sam widzi się na kolejny sezon w Barcelonie" - kończy się artykuł "Sportu".



w tej chwili Robert Lewandowski jest kontuzjowany. Ma lekki uraz pleców. Z tego powodu ominą go najbliższe dwa mecze reprezentacji Polski, ale powinien być gotowy już na kolejne spotkanie FC Barcelony w lidze. W sobotę 23 listopada Barcelona zagra z Celtą Vigo.
Idź do oryginalnego materiału