FC Barcelona od kilku sezonów ma spore problemy z pozyskiwaniem nowych graczy. Wszystko przez zasady finansowego fair play. Zakładają one określony limit wydatków na wynagrodzenia dla piłkarzy. Ewentualne przekroczenie go skutkuje tym, iż LaLiga odmawia klubowi rejestracji zawodników do rozgrywek. o ile działacze Barcelony nie znajdą jakiegoś rozwiązania, od nowego roku nie będą mogli skorzystać ze swojej nowej gwiazdy.
REKLAMA
Zobacz wideo Ślepsk Malow Suwałki zwycięski w meczu z Częstochową. Bartosz Filipiak: Dopisujemy dwa cenne punkty
FC Barcelona idzie do sądu z LaLiga. Chce powtórzyć sprytny ruch
Chodzi o Daniego Olmo, który do klubu dołączył w letnim okienku za 55 mln euro. Wtedy udało się go zarejestrować jako tzw. transfer medyczny w miejsce kontuzjowanego Andreasa Christensena. W styczniu trzeba będzie jednak zarejestrować go ponownie. W podobnej sytuacji jest także młody napastnik Pau Victor. Klub zdecydował się więc na radykalny krok w ich sprawie.
Jak informuje dziennik "Marca", FC Barcelona wytoczyła LaLidze proces sądowy. Rozprawa przed hiszpańskim sądem handlowym odbędzie się 23 stycznia. Działacze wicemistrzów Hiszpanii liczą, iż dzięki temu Olmo i Victor zostaną dopuszczeni do gry od 1 stycznia w ramach środka zapobiegawczego. Jak podaje "Sport", odpowiedź w tej sprawie mają uzyskać 27 grudnia. Ten sam manewr FC Barcelona stosowała już w przeszłości, gdy miała problemy z rejestracją Gaviego.
Barcelona ma kłopot. Straci Olmo i Victora? "Pracujemy nad rejestracją"
Takie rozwiązanie dałoby klubowi czas w negocjacjach z LaLigą. - Pracujemy nad rejestracją Daniego Olmo i Pau Victora. Przedstawiliśmy pewne żądania, ale bez zawziętości. Chcemy, aby wszystkie możliwości były otwarte. Apelujemy, aby Olmo i Pau zmieścili się w pensji ter Stegena (na zasadzie transferu medycznego - przyp. red.), ale też pracujemy nad zebraniem pieniędzy, aby zapewnić rejestrację tym zawodnikom - tłumaczył podczas spotkania z mediami prezydent klubu - Joan Laporta, cytowany przez "Mundo Deportivo".
Na razie LaLiga nie zgodziła się na włącznie obydwu graczy jako transfer medyczny, gdyż już wcześniej w tej roli do zespołu dołączył Wojciech Szczęsny. FC Barcelona szuka też dodatkowych wpływów, dzięki którym podniósłby się jej limit na wynagrodzia. Nie tak dawno podpisała rekordowy kontrakt sponsorski z firmą Nike. To jednak nie wystarczyło i klub musi zdobyć kolejne środki.