Ewa Pajor dopiero co zakończyła udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski, w trakcie którego zagrała w meczach z Irlandią Północą (4:0, dublet) oraz Rumunią (3:0). Przyjechała na nie tuż po finale Ligi Mistrzyń (0:1 z Arsenalem). Teraz znów wraca do FC Barcelony, gdyż jej drużyna ma niedokończone sprawy.
REKLAMA
Zobacz wideo Bednarek, Cash i Kiwior. Polscy strzelcy goli w tym sezonie Premier League
Ewa Pajor dopiero wróciła ze zgrupowania reprezentacji Polski, a tu taka decyzja FC Barcelony
Przed wakacjami Katalonki czeka jeszcze jedno spotkanie, mianowicie finał Pucharu Królowej przeciwko Atletico Madryt. A polska napastniczka, będąca najlepszą strzelczynią zespołu, znalazła się w 22-osobowej kadrze.
Zobacz też: A jednak! Media: Lewandowski podjął nagłą decyzję ws. meczu reprezentacji Polski
Pajor miała bardzo duży wkład w awans Barcelony do meczu o tytuł. W półfinałowej rywalizacji z Realem Madryt zdobyła aż pięć bramek, walnie przyczyniając się do triumfu 8:1 (5:0 i 3:1). Dołożyła też gola w ćwierćfinale z Madrid C. (2:1), a hat-trickiem popisała się w starciu 1/8 finału z Costa Adeje Tenerife (6:2). Dziewięć trafień w czterech spotkaniach to wynik więcej niż imponujący.
Ewa Pajor robi furorę w FC Barcelonie. Pobiła niebotyczny rekord
Zresztą pod kątem indywidualnym cały sezon jest dla Polki wybitny. Już jest najskuteczniejszą debiutantką w historii klubu, w samej lidze zdobyła 25 bramek (co dało jej tytuł królowej strzelczyń), a do tego dwie w Superpucharze Hiszpanii i sześć w Lidze Mistrzów - łącznie to 42 gole (choć niektóre źródła podają choćby 43 trafienia, zaliczając Polce to z w meczu LM z St. Poelten, które UEFA oficjalnie zapisała Aitanie Bonmati).
Ewa Pajor będzie jeszcze mogła poprawić ten dorobek w meczu Atletico, który zostanie rozegrany w sobotę 7 czerwca o godz. 19:00.