FC Barcelona walczy o triumf w Lidze Mistrzów. Jest już w półfinale, w którym zmierzy się z Interem Mediolan. Czy Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (może nie zagrać z powodu kontuzji) zameldują się w finale? Odpowiedź na to pytanie poznamy na początku maja. Wcześniej, bowiem już za tydzień rozstrzygną się losy kobiecego zespołu Barcelony. W niedzielę Katalonki z Ewą Pajor w składzie rozegrały pierwszy półfinał Ligi Mistrzyń.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii Warszawa? Kosecki: Urban, Magiera i Berg to trzy super kandydatury
Pajor bohaterką Barcelony. To była 35. minuta półfinału LM
Już 24. raz w historii odbywa się Liga Mistrzyń UEFA. Kto 24 maja sięgnie po puchar w finale, który rozegrany zostanie na Estadio Jose Alvalade? Na placu boju pozostały cztery drużyny. W sobotę w pierwszym półfinale Arsenal przegrał z Olympique Lyon 1:2.
Czytaj także:
Oto co Hiszpanie napisali o Szczęsnym po meczu
W niedzielę doszło do hitowego starcia FC Barcelony z Chelsea. Obie drużyny w ćwierćfinałach pokazały swoją siłę. Katalonki pokonały w dwumeczu Wolfsburg aż 10:2. Zawodniczki z Londynu 6:1 zwyciężyły w dwumeczu Bayern Monachium.
Na Johan Cruyff Stadium gospodynie od początku meczu starały się uzyskać przewagę. W 11. minucie sędzia główna meczu podyktowała rzut karny za zagranie piłki ręką przez Nathalie Bjorn. Do jedenastki podeszła Alexia Putellas, ale jej strzał obroniła Hannah Hampton.
Przewaga Barcelony została udokumentowana w 35. minucie spotkania. Putellas zrehabilitowała się za zmarnowaną jedenastkę i idealnym, prostopadłym podaniem obsłużyła wychodzącą na czystą pozycję Ewę Pajor. Reprezentantka Polski stanęła oko w oko z Hampton i płaskim strzałem nie dała szans londyńskiej bramkarce.
W drugiej odsłonie spotkania Claudia Pina dobiła Chelsea. Otrzymała idealne podanie i z bliska podwyższyła prowadzenie. To był jej ósmy gol w tym sezonie Ligi Mistrzyń. 23-latka prowadzi w tabeli najlepszych strzelczyń. Rewanżowe spotkanie odbędzie się 27 kwietnia na Stamford Bridge w Londynie. Gospodynie tego meczu nie będą bez szans, bowiem z Katalonii wyjechały z jednym powodem do radości. Kontakt w rywalizacji zapewnił gol strzelony przez Sandy Baltimore. O awans będzie jednak trudno. Bramki zdobyte przez Irene Paredes i kolejne trafienie Piny ustaliły wynik na 4:1.
Czytaj także:
Wrze wokół Szczęsnego! "Nie można tego uznać"
Warto pamiętać, iż Katalonki w ostatnich dwóch sezonach okazywały się najlepszą drużyną, wygrywając Ligę Mistrzyń. W 2023 roku w finale pokonały Wolfsburg, a w ostatniej edycji pozostawiły w pokonanym polu Lyon.
FC Barcelona 4:1 Chelsea (1:0)
Gole: Ewa Pajor' 35, Claudia Pina' 70' 90, Irene Paredes' 82 - Sandy Baltimore' 76
Barcelona: Cata Coll (gk) - Paredes, Maria Leon (46' Engen), Paralluelo (88' Lopez), Hansen (66' Pina), Putellas, Patri, Bonmati, Pajor, Battle, Brugts (82' Rolfo)
Chelsea: Hampton (gk) - Bronze, Bright, Bjorn (82' Girma), Baltimore, Walsh, Cuthbert, Kaneryd, Kaptein (61' Macario) Beever-Jones (61' Reiten), Ramirez
niewykorzystany rzut karny: Alexia Putellas' 11
sędziowała: Katalin Kulcsa